Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

Garfield6369, jak zrzucę to co mam do zrzucenia, będę miała bardzo podobne porównanie "przed" i "po" 😉 Jak zrzucę..

Świetna robota! 🙂



A duzo masz do zrzucenia?
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
13 czerwca 2013 19:26
Do idealnej wagi 26kg 😉
Garfield6369 szczerze podziwiam!  😅

Tunrida moja wina, moje niedopowiedzenie 😉
Do idealnej wagi 26kg 😉



To powodzenia zycze ! i wytrwalosci! naprawde warto 🙂
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
13 czerwca 2013 19:49
Garfield6369 świetna robota, gratuluje!
Powiedz jak teo dokonalas?
Jak Twoja skóra?
Miałas dietetyka?
Jakie ćwiczenia?

Mnie właśnie trener nr2 zmasakrowal  :zemdlal🙁zaczęłam sie umawiac z drugim, na zmianę, jak nr1nie moze) .
Robiliśmy górę. Chyba jutro sie nie bede w stanie sama ubrać😉

Fajnie- jak wyciskalam coś tam na ręce, ledwo dawalam rade i strasznie sapalam-cieszył sie jak dziecko, ze "jak na męskiej siłce😉"
O wlasnie mi przypomnialas. W sumie jak zaczelam moja "walke" z tym, to tez 2 razy w tygodniu podnosilam ciezarki, w sumie takie rozne cwiczenia na maszynach. Uwazam ze tez duzo mi to pomoglo.

Cwiczenia robilam glownie cardio plus basen. I uwielbiam tez jezdzic na rowerze.

Jesli chodzi o moja skore, to mam problem tylko z rekami. W sumie mam ogromne kompleksy wzgletem moich ramion i tam mam troche skory. I cycki tez troche wisza. Ale reszta jest super, nawet ludzie sie dziwia, bo nie mam zadnej zwisajacej skory. To chyba przez cwiczenia i basen.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
13 czerwca 2013 20:14
Garfield6369, Mega zmiana! Szacun! 🤔 😅

Dzisiaj średnio.
45 minut walking fitness. Chyba zaraz sobie poskaczę na macie.

Jutro na basen znowu 🙂
Scottie   Cicha obserwatorka
13 czerwca 2013 20:19
CzarownicaSa, i jak tam? Byłaś na tej zumbie? Biegałaś? Jak dieta? Poddałaś się, czy ciśniesz cichaczem, żeby nam niedługo szczęki poopadały z wrażenia? 🙂
Garfield6369 TO JEST NIESAMOWITE!!!  👍  👍  👍 Wielki wielki wielki podziw! I zostań tu już na stałe! Będziesz kolejnym motywatorem!!!  👍  🏇  🏇  🏇 A powiedz jak się wreszcie zmotywowałaś do walki? Ktoś Cię namówił? Coś się stało? Czy sama pewnego dnia postawiłaś kropkę nad i?

Czarownica
No właśnie. Jak tam u Ciebie?
Garfield6369 Ja startowalam z waga 96 i wg bm otyłością I stopnia.
Dzisiaj ważę 84,6 kg i do wagi docelowej brakuje mi prawie te 15 kg, czyli kupa pracy przede mną🙂

Ale wylaszczyłaś sie strasznie, odmłodniałaś i w ogóle SZACUNEK 😅

Opowiedz jak to z Toba było bo pękam z ciekawości 🙂

ps. Miałam olać  bieganie dzisiaj ale po takich fotkach wbijam sie w dresik i leceeeee 🏇
Garfield6369 i ja dołączam do grona oniemiałych! Ogromnie gratuluję samozaparcia! Fenomenalna zmiana, w tym momencie wygladasz świetnie  😜 Opowiedz coś więcej w jaki sposób wzięłaś się za siebie, kiedy coś w tobie pękło? Jak długo i w jaki sposób toczyłaś tą walkę?
Nie wiem jak Wy laski, ale ja po zdjęciach Garfield6369 mam ochotę siebie zbić za całe lenistwo i wpieprzanie czego popadnie. Ale mnie kobieto zmobilizowałaś! Żebym ja się tylko nie dała na urlopie to będzie super!!!  🏇
Garfield6369 - wow! wielki podziw kobieto! Jesteś moją thinspiracją!


Ja dziś stepper i total fitness 🙂
Wróciłam z biegania  😍 Garfield, mnie też nieziemsko zmotywowałaś do ruszenia naprzód ze zdwojoną siłą! 🏇
Biegałam równo godzinę, przebiegłam 9,5km ale jestem z siebie dumna! Bo wczoraj było 6!
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
13 czerwca 2013 21:59
Byłam. Zumba jest genialna! 😍 Nie wiem już, kto pisał, że nie da się utrzymać tempa aerobowego- no owszem, jak ledwo się ruszasz to nie, ale jak próbujesz nadgonić za instruktorką to zapitalasz jak dziki osioł 😉
A ja cisnę cichaczem. Trzymam się zdrowej diety, 5 posiłków, próbuję utrzymać równe odstępy czasu. Dziś dzień na 3-.
Przed Zumbą jeszcze zrobiłam sobie pół godziny marszo-biegu, ale tak mnie coś cisnęło na żołądku, że nie dawałam rady. Zrobiłam błąd i przez łakomstwo za bardzo się zupą ożłopałam.
edit: I zmieściłam się w kaloriach, ale za mało białka:
Ale trzymasz się! Super! 🙂
Czarownica - dziwnie się oceniasz, kalorie masz tak jak planowałaś, poćwiczyłaś
a że więcej zupy zjadłaś to znaczy że masz dzień na 3??
Zupa to samo zdrowie i lepiej że zjadłaś zupę niż słodycze czy paskudy.
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
14 czerwca 2013 06:48
CzarownicaSa,  za dużo tłuszczu jak dla mnie.

Ja już po bieganiu, dziś zrobiłam sobie interwaly, właśnie wycinam spore śniadanie.

Upały idą, gotowe na bikini?🙂
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
14 czerwca 2013 06:54
Garfield- gratki: wprawdzie zdjęcia się nie wyświetlają u mnie, ale po wpisach innych i samej liczbię +50 których już nie ma nalezy sie podziw i gratulację🙂
i własnie opisz jeśli możesz czy codziłaś na siłkę, do dietetyka jak to wyglądało z motywacją itd
Czarownica- myślałam wczoraj o Tobie 😁 ale tak pozytywnie  😉 i o tej Twojej zumbie i właśnie miałam taka refleksje, że kiedyś jadłam po prostu mniej i miałam ogólnie dużo ruchy, ale nie patrzyłam na rodzaj wysiłku i kalorie i chudłam super i od razu ciało było jędrne, więc z autopsji mogę powiedzieć, że zumbe tez możesz traktować jako wysiłek jeżeli nie aerobowy to, że tak powiem jakikolwiek , bo jednak mięśnie pracuja, poprawia się krążenie, kondycja ogólnie itd a to również jest pożądane także jeżeli Ci się to podoba to ja na Twoim miejscu jak najbardziej codziłabym na te zajęcia🙂

Ja wczoraj klapa...zjadłam dwie delicje i małego wafle typu "familijny" po 3 posiłku nie miałam możliowści zjeść, zjadłam dopiero koło 21 pomidora,bułkę i 3 parówki z szynki-czyli byle co co mogłam na szybko kupić w jakimś małym sklepiku przydrożnym, bo już mnie z głodu skręcało i jazda na rowerze nie wypaliła;/

Ale dzis planuje dzień na 5
1 śniadanie-kajzerka, twaróg i 4 plasterki pomidora
2 śniadanie-jogurt naturalny, nektarynka, kiwi
3 obiad- serek wiejski, pomidor i kajzerka

Później jadę do konia 🙂 przed koniem powinnam zjeść 4 posiłek, ale nie wiem na co się zdecydować, chociaż było w wątku pisane, że na podwieczorek wystarczy np jakiś owoc, więc zapewne zdecyduje się na jabłko natomiast kolacja pozostaję pod znakiem zapytania, wiem, że ma być niskokaloryczna żeby wyrównać trochę dzienny bilans po kajzerkach...musze w końcu kupić chleb razowy.
Ja dziś dzień wolny z grafiku- WOW  😀- bardzo mi się podoba fakt, że zmniejszyłam zdecydowanie ilość pracy. Pewno jesienią znów się rzucę w wir robót, bo trzeba będzie nadrobić finanse ( zwłaszcza, że zdecydowanie uszczuplą się przez okres wakacji) ale jak na razie- jest mi tak dobrze, że ja się JUŻ cały czas czuję jak na wakacjach.  😁

Zaraz jadę po swoją porcję aerobów. Z tym, że dziś chyba tylko 60 minut. I z deserów...zrobiłam sobie galaretkę. W 100 gramach tylko 55 kcal. Mam przygotowane 3 porcje, każda po 100 kcal- w tym kilka plasterków banana, pomarańcza i truskawki- nie wiem czy mają razem 30 kcal.

Problem taki, że dziecko już się dossało i stwierdziło, że "pycha". Coś czuję, że galaretka z owocami to będzie na razie nasze częste danie w domu.  😀 Jak to fajnie sobie o czymś takim przypomnieć.
Melduję, że zdycham po wczorajszych ćwiczeniach. Uświadomiły mi jak bardzo sflaczała jestem  🤣
A teraz wiem, że takie lekkie (dla mnie ciężkie!) ćwiczenia mogę wykonywać nawet w domu, w cale nie potrzebuję do tego mnóstwo miejsca.
Jadę, wsiądę na konia to trochę rozruszam skamieniałe uda...
Diakon`ka Jakie upały?  😲 Do Was doszło to co u nas było wczoraj chyba... :/ Dzisiaj jest zachmurzone, zimno, wieje wiatr i tylko deszczu wypatrywać...

Mam zamiar mieć dzisiaj dzień na 5. Trzymajcie się Dziewczyny! Uciekam na cały dzień. 🙂
59... 59... 59 🏇 🏇 🏇 🏇

nie odpuszczę!! po 2 tygodniach  kręcenia się na 60 ta pier.dzielona waga została przeze mnie wy....ana!!
Garfield6369 + jestem pod wrażeniem!  👍

Słabo mi dieta idzie jak jestem u mamy, oj słabo...
Garfield, naprawdę wielki  👍  👍

U mnie waga od tygodnia trzyma 62,9. Już się pogodziłam, że chudnę. To nie są raczej jakieś chwilowe skoki wagi, co kilka dni gubię po 100-200 g 🤔
Garfield kobito!!!!!!!!!  😲 Pokonałaś moją idolkę Kordelię 🙂 I jeszcze naprawdę piszesz kulturalnie razem  😁
Miałam tu wejść, że jestem załamana, bo ciągle uparcie 76,1 (tak, 10 deko mniej  🙄 ), ale to teraz wstyd.
Ja w swoich "najlepszych" czasach ważyłam prawie 86. To i tak mam 10 kilo do tyłu.
Niestety waga stoi jak zaklęta.
Ale w poniedziałek idę do lekarza i umawiam się do dietetyczki znowu, bo coś tu nie halo jest.
Mi do wagi idealnej 54, jak nietrudno policzyć brakuje 22. Ale chcę ważyć 49! I koniec.
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
14 czerwca 2013 09:29
pokemon- a nie zastanawiałaś się nad tym co pisała tunrida? Chociaz z drugiej strony jak masz możliwośc to najlepiej iść do dietetyczki😉
CzarowniSa, to masło jest Ci niezbędne? Rzeczywiście trochę dużo tego tłuszczu, kotlet był smażony na oliwie? Niestety taki ma już w sobie dość dużo kcal, jajko, bułka, lepiej smażyć "na sucho" na specjalnej patelni

edit. A ja się modlę, żeby w Trójmieście nie zaczęło padać. Zaplanowaliśmy sobie z kumplem przejażdżkę do Gdańska na rowerach i w drodze powrotnej zahaczenie o CSIO, od kilku dni pogoda była super i akurat dzisiaj musiały się chmury zebrać  👿 grrrr, a kiedyś mówiłam, że kocham mieszkać nad morzem  😂
To masło na bank nie ma tylu kalorii! W 10 gramach 67?
Ja widziałam najwięcej 36.
Myślę, że Czarownica i tak zrobiła ogromny postęp w żywieniu, nie czepiałabym się masła. Jakbym się miała uczepić już czegoś, to tego sosu z kolacji, 132 kcal, można by tę ilość zastąpić czymś zdecydowanie zdrowszym i bogatszym w składniki odżywcze. Ale nie neguję. Dla mnie jest ok, chociaż ja jem inaczej.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się