Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

A co masz zamiar robić na siłowni? Jakie ćwiczenia? Moje przykładowe śniadania: 2 kanapki na pełnoziarnistym pieczywie, trochę twarogu, kiełki, cały pomidor, czasem wędlina (jak jest w domu) plus herbata (zioła-pokrzywa), czasami kawa. Ale zmuszam się do jedzenia niestety.. Albo jem kawałek (ok. 5 cm plaster) pasztetu (ale robię sama pasztet), pomidor, czasem cykoria, trochę orzechów. Albo placki z otrąb (otręby, białko, trochę jakiegoś nabiału) z łososiem (placków robię więcej, żeby mieć na 2 dni). Owsiankę czasem robię. Ewentualnie jajecznica z białek (żółtka dla kota) plus warzywo plus czasem pieczywo. A jak już naprawdę mam żołądek zaciśnięty i wiem, że nie ma opcji, żebym coś wcisnęła, to piję szklankę kefiru.
Misz-masz, głównie ćwiczenia na takich kilku urządzeniach połączonych w jedno (profesjonalne nazewnictwo 😁 ) gdzie się ciągnie ciężarki, podnosi je nogami, robi brzuszki z głową w dole, skłony itp, trochę hantelków, trochę rowerka. Czyli pomysł na śniadanie już mam 🙂
Killer zrobiony. Nie siliłam się żeby robić idealnie w jej tempie i dwa ćwiczenia robiłam w wersji ułatwionej (wyrzut nóg w podpraciu kończyłam minimalnym wysokiem, a w trzecim cyklu nie mogłam robić unoszenia bioder z nogą w górze bo łapał mnie skórcz, więc tylko opierałam drugą nogę na kolanie), ale w sumie bez większym problemów. Po pierwszym cyklu poczułam trochę tętno, ale uspokoiłam w cardio i później już poszło.
Z jedzeniem po japońsku jako-tako, ale nie najgorzej.
Jutro mam zamiar pójść na zumbę i zostać później na orbitreku na 40 minut. A może uda się jeszcze zaczepić na power plate i vacu...

PS. zen przy moim tempie przetwarzania rano mam jeszcze tyle "zapasów", że spokojnie mam co spalać zamiast mięśnia. 😉
halo dziewczyny  :kwiatek: Czy przyjmiecie mnie do swojego grona? Potrzebuję teraz wsparcia, bo oszaleje sama ze sobą  😀iabeł: Jestem na świeżo po wizycie u dietetyka i chcę raz na zawsze wygrać ze swoimi słabościami. Mam do zrzucenia 9 kg, waga z wczoraj to 74 kg, chcę schudnąć do 65 kg.
Mam rozpisaną dietę na 2 tygodnie i co 2 tygodnie kontrola u dietetyka. Musiałam iść po poradę bo sama nie miałam dość silnej woli, żeby to zrzucić, więc może tym razem się uda, muszę obwieszczać to wszem i wobec, żeby wszyscy do koła mnie rugali jakbym chociaż na chwilę się poddała. Tak więc dzionka dopisz mnie proszę do listy i obiecuję się meldować 😉
Averis   Czarny charakter
25 listopada 2012 20:09
A pochwalę się- co mi tam 🙂

Zdjęcie po jest sprzed tygodnia-dwóch (zdjęcie celowo w tej samej bieliźnie, żeby nie było :hihi🙂

Przed (miesiąc temu- jakoś 19.10)

Po miesiącu
Averis łooo  😀 gratki. Wygląda to świetnie. Ile cm Ci spadło?

Hanoverka będziemy Cię wspierać. I lać jak będzie trzeba  🤬  😀
Averis   Czarny charakter
25 listopada 2012 20:21
baffinka, nie mam pojęcia 😁 I dziękuję oczywiście  :kwiatek:
Scottie   Cicha obserwatorka
25 listopada 2012 20:34
Averis, trochę kiepskie te zdjęcia do porównania :/ Ja nie widzę na nich różnicy (no dobra, może brzuch się trochę wciągnął) 🙁
Averis, a jak nogi, zeszło coś?
Averis   Czarny charakter
25 listopada 2012 20:38
Scottie, Twoje prawo 🙂
budyń że zeszło, to widzę po nogawkach spodni, ale nie mam tak dużego lustra, by zrobić zdjęci całej sylwetki bez dziwnych akrobacji z aparatem.
Zamrucz   Gdziekolwiek iść chcesz, hej, pójdę tam i ja:)
25 listopada 2012 20:41
Ja od jutra zaczynam spacery (na bieganie nie ma opcji;< jam jest leń przebrzydły). I jak tylko dopadnę aparat to machnę fociaszkę mego "przemiłego" sadełka okraszonego celulitem🙁 Coby potem móc zrobić piękne "przed" i "po". O ile się zmotywuję i nie przegram...
Scottie   Cicha obserwatorka
25 listopada 2012 20:46
Averis, może dlatego, że bokiem się wolniej chudnie. Dużo lepsze byłyby zdjęcia całej sylwetki (albo zaczynające się pod biustem, kończące na wysokości kolan) od przodu, wtedy widać że uda się robią mniejsze, boczki znikają i że brzuch wygląda lepiej. To tak na przyszłość, bo wiem, że po programie Ewy nie ma opcji, żeby zmian nie było widać. Zaczęłaś już killera?
Zamrucz   Gdziekolwiek iść chcesz, hej, pójdę tam i ja:)
25 listopada 2012 20:47
A od czego lepiej zacząć? Skalpela czy Killera? Na chomiku jest jeszcze jakieś turbo;(
Averis   Czarny charakter
25 listopada 2012 20:49
Scottie, wiem, dlatego ja nie biorę tego osobiście :kwiatek: Tylko mam problem natury logistycznej, bo w domu nie mam odpowiednio dużego lustra i na tyle dużego korytarza, by się odsunąć i zrobić foto bez zniekształcania sylwetki 🙁 Ale będę się mierzyć 😉 Killera zaczęłam niedawno, ostatnio mam duży spadek formy i wolę jednak porzeźbić skalpel. Przy przedwczorajszym killerze miałam problemy ze złapaniem oddechu (nie z przemęczenia, nie mogłam wziąć głębszego wdechu)...

Edit: Ale i tak się będę upierać, że zmiana jest  😁
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
25 listopada 2012 23:40
Wywiało mnie na weekend - imprezy rodzinne :/ Ciężko było, oj ciężko, w efekcie tylko 0,5kg w dół.
I nie potrafię żyć bez suszonych jabłek  😡  Próbowałam, ale nie potrafię.
Alvika, nie odmawiaj sobie zatem jablek suszonych 🙂

Averis, moim zdaniem zmiana jest 😅 :kwiatek:

Zamrucz, tylko idz solidnym marszem, jak umiesz chodzic z kijami, to polecam.
Averis   Czarny charakter
26 listopada 2012 08:12
zen, dziękuję! To daje kopa :kwiatek:

Dzionka a ja a ja? Dopisz mnie!  🙂

Zaczęłam dziś, byłam rano na zakupach, kupiłam produkty na 3 dni. Dzisiaj siłownia, jutro siatkówka, a w środę zumba. 
Sierra, niemiłek gratuluję spadków wagi, pozazdrościć 🙂

Mi spadło 3 kilo, mało jak na 2 miesiące, ale zawsze do przodu. 💃 Tabelka daje motywację, nie rezygnujmy z niej. 🙂
hanoverka, ale jak to? Nie pisałaś do mnie nic, przynajmniej nie znalazłam 🙂
Startuję z wagą 74 kg z dnia 24.11  🙂
flygirl, dzięki. Ja praktycznie zaczynałam od kg więcej, wagę miałam zepsutą 😁
Flygirl dzięki  :kwiatek: Sprawdziłam, że na swojej diecie jestem od 13.09. Policzyłam, ile chce jeszcze schudnąć i wyszło, że jeszcze drugie tyle przede mną (bo spadek wagi jest dużo, dużo wolniejszy) ale chyba warto. Nieźle się czuje, ciutek folguje sobie w weekendy, ciężko pracuje od pn do pt a waga dalej powolutku spada. To mega motywujące, zwłaszcza, że w związku z przebytym L4 a wcześniej ogólnym zmęczeniem i osłabieniem nie ćwiczę. Wręcz wolę się zdrzemnąć wieczorem, ewentualnie dłużej pospać. No ale idealnie wpisuje to się w profil mojej zdrowej diety: wysypiać się 😉

No i muszę się pochwalić, że zeszłam w rozmiaru spodni z 33 na 28. To chyba bardzo nieźle, co?  😜 I mówię tu o tej samej marce (Roxy), i choć wiem, że model modelowi nie równy to i tak cieszę się jak dziecko  💃
Sierra, wiesz, ta zmiana rozmiarów - niezła 🙂. Gratulacje. To dużo fajniejsze niż waga. Jakbym miała rozmiar 38 to mogę w nim nawet 80kg ważyć - bo jestem wzrokowcem i dla mnie liczy się wygląd ogólny a nie waga jako taka.
hanoverka, ok, ale to na PW pisz pliz, bo ja nie zawsze czytam wątek 🙂
Mam pytanko- co będzie najlepsze na wyszczuplenie ud? Przez jazde konną robią mi się coraz większe  😵
Nalle kiedyś wspominała o szybkim marszu. Coś jeszcze? jakieś ćwiczenia?
Vibro shape na brzuch działa super. Do tego omijam gazowane napoje i wygląda coraz lepiej. Do tego jestem przed @, więc już w ogóle powinien być wielki, a nie jest  🥂 😀
Także zostają mi jeszcze te nieszczęsne uda bo sie przez nie w spodnie nie mieszcze  😁
Wszystko, co wydłuży mięśnie..ale niestety jak już Ci się zrobiły zbite kamienie na udach, to będzie ciężko z tego wyjść. Próbuj się rozciągać więcej, dodaj aeroby, ogólnie wysiłek długotrwały i nastawienie na wzmocnienie mięśni a nie na ich siłę. Pilates może być też pomocny.
No i d... Zawalono mnie robotą i to sprawami "na wczoraj". Więc raczej w tym tygodniu nie ma co liczyć, że uda się wyjść na siłownię. A stres i siedzenie przy biurku będą mnie dodatkowo gonić do jedzenia. Niedobrze. Będzie się trzeba mocno postarać, żeby tracić centymetry i kilogramy.
Dzisiaj rano pobiegałam, waga optymistycznie pokazała 0,5 kg mniej, a centymetr po 0,5-1 cm mniej w obwodach. Zasługa wczorajszego Killera. Niestety czuję łydki, więc dzisiaj nie będę odpalać treningu z Chodakowską, żeby nie przedobrzyć. Ale za to muszę znaleźć czas na callanetics i może 40 minut rowerka.
Aaa! Chce mi się machać szczęką przy tym pisaniu wniosków! Pomocy!
Pij wodę lub herbatę zieloną, jak musisz pogryzać, to sobie sama popcorn zrób i wydzielaj po miseczce (małej) w ramach przekąski w oczekiwaniu na posiłek 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się