kącik pomocy medycznej, czyli: czy to coś powaznego i jak temu zaradzić

Ja mam podobnie, ale nie potrzebuję do tego specjalnego wysiłku fizycznego - jak na polu chłodno, to robi mi się taki wodnisty katar. Wracam do ciepłego i znika. Przy ruchu katar bardziej nasilony oczywiście.
Może nie tyle co mi to przeszkadza, ale ciekawi  😉
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
21 marca 2009 12:56
Łiii, jestem chora, więc wylegiwałam się trochę w łóżku, leżałam sobie na wznak i obróciłam głowę w prawo. Usłyszałam "Pyk" i po herbacie. Nie ruszam głową, resztą średnio, średnio. To raczej mięsień, ale i tak boli jak jasna....
Strzygs, ja przed moją 'kontuzją' też usłyszałam takie 'pyk' i najprawdopodobniej mam oderwany mięsień...
Nie mogłam przez 3 dni chodzić, po paru dniach, okładach i lekach przeciwbólowych jest trochę lepiej.
Poproś lekarza, żeby Ci coś wypisał. Ja dostałam jakieś zawiesiny do picia na regenerację tego mięśnia.
busch   Mad god's blessing.
21 marca 2009 13:48
Moona- bez wysiłku fizycznego też jest ten katar ale taki malutki że nawet nie wspominałam o takich drobnostkach  😉
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
21 marca 2009 14:49
buyaka, ja chyba nie. Ale chamsko kot mi jeszcze po szyi przeszedł i myślałam, że umrę. Po przeciwbólowych mogłam już się podnieść z łóżka, bo jak przestają działać, to tylko ruszam rękami i oczami...
busch na taki katarek polecam  przejscie sie do laryngologa i oczysczenie noska psikadlami i lekami antyalergicznymi na roztocza.
Co do moich oczu - mam nadzieję, że jakoś niedługo uda mi się dotrzeć do optyka  🙄 Tym bardziej, że ból odczuwałam też już w prawym oku  🙁

A teraz mam inne 'pytanie' - czasem po przebudzeniu, jak zrobię coś 'aktywnego' (np. energiczne zejście po schodach, czasem nawet przy ubieraniu się  :ke🙂 dostaję... zadyszki. Ciężko mi się oddycha,ale sytuacja poprawia się po ok 10 głębszych wdechach. Co to może być? Bać się czy nie?  😁


A i jeszcze mi się przypomniało a'propos głowy/szyi i jej urazów. Lata temu, przewróciłam się na desce snowboardowej i zrobiłam fikołka do przodu (deskę miałam prostopadle do stoku) - na szczęście miałam kask. Normalnie wróciłam do domku, ale potem to był koszmar. Co prawda nic mnie nie bolało, ale nie mogłam utrzymać głowy w pionie  😲 Leciała mi albo do przodu albo do tyłu. Musiałam ją podtrzymywać.  😁 Nie byłam z tym u lekarza  🤔wirek: 🤔, wszystko minęło po ok 6 dniach  🤔
Ja miałam tak z kolei z szyją, że nie mogłam obrócić jej w żadnna stronę i rąk podnieść, ale po 2 dniach poszłam do lekarza bo mnie bolała nie do zniesienia. Chodziłam długo w kołnierzu i teraz średnio raz w roku mi się to odnawia. W zeszłym miałam taki przykurcz z jednej strony, że miałam taki napięty bark strszliwie, a drugi mi prawie bezwładnie wisiał 😲 Koleżanki mi mówiły, żebym nosiła kilo cukru w tej z przukurczem to mi się wyrówna 🤣 Kołnierz miałam 5 tyg i przeszło, ale boję się odnowienia. zawsze dzieje sie to na wiosnę, jak zaczynam dużo robić - jestem dużo aktywniejsza fizycznie, zaczynam skakac po zimie na koniu, więcej stresu mam na uczelni bo jakoś w 2 semestrze zawsze dużo nauki itp.  Nie wiem co zrobić by w tym roku tego nie było...zawsze chodzę w szaliku, chronię te szyję i barki, wygrzewam mięśnie w kąpieli, ale pewnie mnie znowu prędzej czy później jak zawsze uziemii 🤔 Co ciekawe jak w wakacje pracuję ciężko fizycznie przy koniach zawsze, łącznie z dzwiganiem wody czy wywalaniem obornika to nic mi sie nie dzieje - dramat jest dopiero jak wróce i przestaje się ruszac i potem po przerwie zaczynam cos robic znowu... ech może trzeba było byc aktywnym całą zimę...
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
23 marca 2009 16:18
od parunastu dnia mam cos z prawa reka: najpierw dziwny bol w malym palcu potem zaczela mi sie trzesc ze ledwo myszka operowalam teraz cos w dloni pobolewa, chyba nic waznego ?
Margaritka- a nie choruje u Ciebie nikt w rodzinie na zakrzepicę? Zażywasz antykoncepcję hormonalną?
O właśnie apropos antykoncepcji - mam straszne bóle głowy od kilku dni i senność w środku dnia. Biorę drugie opakowanie Diany. Zastanawiam się czy iść do lekarza na konsultację jak najszybciej czy jeszcze poczekać, chociaz kilka dni... Ale dzisiaj w nocy nie zmruzyłam oka, to był lekko koszmar, więc się zaniepokoiłam 🙁

A właśnie, gdzie można zbadać sobie krzepliwość krwi? W przychodni zwykłej jak pójdę do lekarza rodzinnego to mi tam zbadają krew i krzepliwość? Nigdy w życiu krwi nie badałam poza badaniami sportowymi(ale tam to badanie to takie jest, że chyba tylko dla picu) i teraz nie wiem gdzie mam się udać 🙂
Branka- zależy jakiej specjalizacji jest Twój doktor itp, ale raczej jeśli uzna to za potrzebne wypisze Ci skierowanie do przychodni na badanie krwi. Można tez coś takiego zrobić prywatnie.

A co do bólów głowy to drastycznie spada ciśnienie, poza tym silny wiatr. Masz prawo czuć się fatalnie, bo biometr jest bardzo niekorzystny
Mam nadzieję, że to pogoda. W sumie zawsze byłam homeopatą, teraz tez boli mnie kręgosłup 🙁 Tylko koń się ucieszył bo zamiast jazdy go popasłam(jakbym dzisiaj wsiadła to by mi ta głowa chyba odpadła 😉 ).
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
23 marca 2009 20:38
laguna a moze byc to tym spowodowane?

mozliwe w tym wieku?

od lokcia w dol mrowki mam  🙄
margaritka tak, antykoncepcja hormonalna zwiększa ryzyko zakrzepów. u osób, u których jest to rodzinne, nie powinno się jej stosować  🤬
IloveMosiek   Mościsław & Co
25 marca 2009 14:28
słuchajcie, dzisiaj polazłam na usg ze skierowaniem od gina i wykryto u mnie pęcherzyki na powiększonych jajnikach - na lewy liczne, na prawym już nie tak bardzo. co to może byc?
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
25 marca 2009 14:53
Torbiele?
Może torbiele? Niestety, miałam z tym też przygodę, moja koleżanka również (ona na to brała pigułki hormonalne) dość czeste u dziewczyn w okresie dojrzewania.
Mam pytanie, jakie są "szanse", że z niedoleczonego przeziebienia rozwinie się zapalenie oskrzeli czy płuc?? czy coś innego?
Ewuś, to zależy czy o siebie zadbasz. Ja miałam lekkie przeziębienie, potem kaszel, zapalenie oskrzeli i płuc ( na raz!) a przy tym bardzo ostre duszności. 😫
Ja jednego przeziębienia już nie doleczyłam, dorobiłam się na Torwarze i teraz kaszel mnie męczy i mam lekki katar. Byłam u lekarza, niby mam zostać w domu, ale nie mam po prostu na to czasu. Biore leki, które mi zapisała. Zasugerowała, że może się z tego zapalenie oskrzeli rozwinąć. I się własnie zastanawiam czy jest duże prawdopodobieństwo, że właśnie rozwinie się z tego zapalenie.
Ewuś
Z niewyleczonych (a jedynie podleczonych) przeziebien to mozna trafic na liste czekajacych na przeszczep serca.

Ewentualnie, jesli wda sie zakazenie a temperatura nie bedzie odpuszczac przez spory czas, to jest 'szansa' na strate nerki ...
Tak mi mrocznie wyszlo po niedawnym pobycie w szpitalnym 'spa'  😉
Słuchajcie, dzieje się ze mną coś dziwnego... Czuje jakieś takie omdlenie czasem, kręci mi się w głowie na chwilę przestaje za parę sekund, czuję jakby zapadanie się... Jak o tym myślę, to jest jeszcze gorzej... Co to może być i do kogo z tym iść?...
A ciśnienie mierzyłaś? 🙂
Mam bardzo niskie... A to coś zmienia? Piłam dzisiaj kawę, ile można  😀

Edit: zmierzyłąm ciśnienie i mam 112 na 73 a puls 77. To dobrze czy źle 😀?
no to mnie postraszyłyście! Ale chyba mi już przechodzi, czuję się zupełnie zdrowa, tylko kaszlu troszkę zostało 😉 Więc mam nadzieje, że jednak na przeziębienu się skończy.

Dzionka a nie masz moze anemii ? Albo malej ilosci plytek? Bo ja to mam i podobne objawy, zaleczam 😀
Dzionka - a ciąża nie wchodzi w rachubę?  🤣
Ciśnienie masz w normie, ale nie wiadomo, czy Ci w owych momentach nie spada akurat. Wyczuwasz wtedy u siebie puls? Normalny, szybki, wolny? - to cenna wskazówka dla lekarza.
Arka   Gniady buntownik :)
27 marca 2009 09:21
Dzionka, Kochanie, masz niskie cisnienie, ale nie martw sie, ja mam zazwyczaj 80/50 i 80/55 (max 90/60) - moze przesilenie wiosenne tak na Ciebie dziala 🙂
halo, weź mnie nie strasz tak nawet!!!!!
Rzuciłam piguły miesiąc temu, więc możesz sobie wyobrazić jakiego mam stresa na ten temat, nawet bez żadnych objawów  🙄

Aventia, w czwartek idę na USG brzucha (z racji jeszcze innych problemów, po prostu się posypałam po całości  🙁 ) więc poproszę o skierowanie na badanie krwi...

halo, puls mam szybki, czuję coś takiego... Damn it, naprawdę nie umiem tego opisać, takie uczucie jakby coś się miało za chwilę stać, jak bym miała zemdleć. Wiecie o co chodzi? Nie? Ech.

Arka, ja mam od zawsze niskie ciśnienie, nic mi się nigdy nie działo... Zastanawiam się czy to nie jest jakieś nerwowe, bo wszystkie te objawy zaczęły mi się jak zaczęłam 2 tygodnie siedzenia w domu (grypa). Może tzn. nerwica niedzielna? Dzisiaj już poszłam na zajęcia i to nawet na wykład o 8:30 na którym było 6 osób, po prostu muszę zacząć coś robić... Buuuu 🙁

Dzięki za rady, jak ktoś zidentyfikuje i wie co to jest to dajcie znać...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się