Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
05 sierpnia 2014 09:35
kotbury, teoretycznie nie mają prawa odmawiać, ale w praktyce różnie to bywa. I owszem, można pisać do kurii, tylko mało komu się chce, a inna sprawa, że nie do końca chce mi się wierzyć, że coś by to dało.
leosky w karcie ciąży z tego co pamiętam wpisują tygodnie skończone, więc może jednak się zgadza?
A jesteś pewna z tą elastyczną chustą - ja słyszałam na warsztatach, że raczej się od nich odchodzi bo nie trzymają tak dobrze kręgosłupa jak tkane, no i są na krótko, bardziej uniwersalna jest tkana. Elastycznej nie trzeba łamać za to 😀 Jak masz jakieś wątpliwości pytania to najlepiej sprawdzic na chustach.info
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
05 sierpnia 2014 10:22
dzięki 🙂 bo ja właśnie słyszałam że na początek lepsza elastyczna, zwłaszcza jeśli dopiero zaczyna się z nią przygodę. Poczytam jeszcze.
Muf fantastyczni bracia ksero  😍 sama jestem ciekawa jak to u nas będzie. Na razie Ignacy nie chce nikogo całować tylko brata 🙂

Isabell młoda wymiata, będzie z ojcem naprawiać silniki!

Dzięki za opinie o ubieraniu wiejskich dzieci 🙂 mój biega wokół w butach, bo jednak są jakieś pozostałości po budowie i niestety ruszona ziemia odkryła śmieci w postaci kawałków szkła. Ale z czasem wszystko się "dorobi".

Kotbury niestety księża nie powinni robić wielu rzeczy, które robią i kuria raczej nie jest zainteresowana rozdmuchaniem afery tylko zamiataniem pod dywan raczej. Mam teraz jedną zagwozdkę w związku z księdzem i nie wiem jak to ugryźć. W sumie mogę zapomnieć i przejść do porządku dziennego, ale nie daje mi to spokoju. Kurde tak słucham o ks. Lemańskim i planach jego ukarania i zastanawiam się dlaczego nie dopilnują ukarania księży, którzy łamią prawo.

Leosky chusta firmowa jest droga, bo kawał dobrze utkanej szmaty nie jest tani sam w sobie. Ja polecam firmówkę, chociażby lennylamb ( ale ta lepsza używana, bo złamana). Zaczynałam wiązać na tkanej i spoko a nie jestem jakoś wybitna w tym temacie. Elastycznych nie miałam, wiec się nie wypowiem.
Dzień dobry, my po wczasach, nie było lekko ale fajnie! Naprawdę dużo zwiedziliśmy i były to aktywne i ciekawe wakacje jak na taki zestaw dzieciarów 🙂
A rano po powrocie Nelcia dostała gorączki, po południu dziwnej wysypki - 1 diagnoza chyba ospa ale czekamy na krostki, druga chyba szkarlatyna, trzecia - rumień zakaźny + osobno angina  🤔
I tak sobie ma wysypkę nieciekawą ale już cofającą się, no i bierze sobie antybiotyk. Od wczoraj już z babciami ale tamten tydzień ze mną w domu. Nawet do ogródka nie było jak wyjść :/


Co do ubierania to moja lata ostatnio wkoło domu w samych majtach, albo samej koszulce bez majtek  😂 Jakoś tak wychodzi że rzadko oba na raz 😉
Na wyjścia leci najczęściej jakaś sukienka + majtki + crocsy 🙂

Zen ty chyba pytałaś o foteliki dla starszych lub ich brak - tu są podobne rozważania
http://osiemgwiazdek.blogspot.com/2013/08/a-co-ty-wiesz-o-fotelikach.html
moim zdaniem to ma sens, a Ty chyba masz auto z tymi wszystkimi kurtynami i bajerami. Jeśli pasy bezpieczeństwa przebiegają na dobrej wysokości to myślę że kurtyny, poduszki itp robią lepszą robotę niż osłony boczne fotela, z których i tak się dziecko często wychyla (moje się wychyla).

Muffinka boscy są i jakie klony, coraz większe 😉

Isabelle ale szczęśliwe dziecko 🙂

Pandurska moje gratulacje! 🙂

Ja na wzwB nie szczepiłam jeszcze ani jednej dawki, MMR też nie (w związku z tym moje dziecko "może" miało odrę, choć prawie żaden objaw nie pasuje, no ale nie szczepiona to na pewno ma), muszę się wybrać na dawkę przypominającą DTP, a może nie muszę.. 😉
zen, Blue_angel, agulaj79, Diakonka, Pandurska,Zet bardzo dziękuje w imieniu Tymka  😉

zen jeździmy z takim już tylko siedziskiem pod sam tyłek ( nie ma boków, ani oparcia).

Blue_angel wyglądasz fantastycznie !!!!!

Muffinka fantastyczne foty. Super braciole  😍.

Diakonka ja juz sie naprodukowałam o szczepieniach w tym wątku wielokrotnie jakieś 2-4 lata temu bez specjalnego odzewu  😉. Teraz jestem w szale pakowania i gotowania.


Diakonka - wstaw proszę coś więcej o tych szczepieniach... nas czeka właśnie druga dawka 5w1 a we mnie coraz większy bunt przed szczepieniem i jakaś intuicja, żeby tego nie robić... może przez to, że pracowałam z dziećmi autystycznymi i dramatycznie słuchało się historii rodziców, którzy opowiadali, że w ciągu doby po szczepieniu stracili zdrowe dziecko... A skoro już temat teściowych to moja jest złota ale ma jedną wadę...jest pielęgniarką, która szczepi dzieci od x lat i ma wielką wiarę w szczepionki...dlatego potrzebuję twardych argumentów, żeby przekonać całkowicie męża do nie szczepienia syna



Może  trzeba zacząć od zaprzestanie szczepienia skojarzonymi. Przecież to nie jest obowiązkowe.
Słuchałaś takich historii bezpośrednio od rodziców i do tej pory nie masz zadnych informacji na temat szczepienia i szczepisz 5w1  🤔.
Podstawowe informacje na temat szczepionek, które na pewno skłoniłyby może nie do niesczepienia w ogóle, ale przynajmniej odejscia od 5w1 sa bardzo łatwe do zdobycia w necie  😉.

Zawsze zastanawiało mnie jak można poświecić czas na pierdoły - wózki, leżaczki, maciki, a nic nie wiedzieć o tym co wstrzykuje sie swojemu dziecku i jaki ma to w ogóle sens  🙄.

Moja teściowa jest pediatrą i sczepiłaby na wszystko i wszystko co sie rusza, także wiesz da się  😉.





Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
05 sierpnia 2014 11:13
O, właśnie! Jak na razie jedyne w temacie szczepień co zdecydowaliśmy na 100%, to że nie będziemy szczepić skojarzonymi.

A co do pierdółek, to właśnie zamówiłam nianię z monitorem oddechu. Zakupy co raz poważniejsze i znowu czuję, że to już co raz bliżej.
Pamiętacie Oskarka-naleśniczka, synka mojego brata? Ma już 8 miesięcy i jest genialny 🙂 Polecam z głosem:


I mam przy okazji prośbę - czy mamy dzieci koło 1,5 roku mogłyby się do mnie odezwać na PW? Chciałabym zadać kilka pytań, potrzebne mi to będzie do pracy :kwiatek:
o rany, ruszamy na szczepienie. Strasznie cykorze. Tężec, błonica bez krztuśca.
Niestety bardziej mi tego nie chcą podzielić 🙁
Jeszcze raz dzięki w imieniu moich chłopców :kwiatek:

AleksandraAlicja
to do roboty 😉

Dzionka czy rok i prawie 4 miesiące to jest około półtora roku 😉? hehe, bo jeśli tak to służę pomocą🙂
leosky, spróbuj może wyczaić jakąś używaną tkaną chustę na bazarku chustoforum. Można trafić na tanie, w dobrym stanie i złamane. Ja już zakupiłam sobie natibaby bawełniano-bambusową od razu ze skróceniem do mojego wzrostu (tak żeby dało się zamotać większość wiązań).

Muffinka, jacy Twoi synkowie są podobni do siebie! No prawie tacy sami. Produkcja taśmowa 😉
Julie No niestety dla twojego oburzenia mowie zupelnie na serio. Jedni wierza w bozie na krzyzu, a inni w uzdrawianie i  rozne takie "szatanskosci".Do tej grupy zaliczam sie ja. No ba! Nawet param sie bardzo podobna dziedzina myslaca dokladnie w ten sam sposob zawodowo. Nie bede sie wdawac w dalsze rozmowy nt. mojego prawie-taty i skutecznosci tego, czym sie zajmuje. Zawod bioenergoterapeuty jest nawet oficjalnie uznany i wpisany na liste zawodow wymagajacych egzaminu panstwowego.
WTF?!  😲 I co jest na takim egzaminie? Jakie dokładnie rodzaje terapii? Nie pytam złośliwie, jestem naprawdę bardzo ciekawa. Z takich rzeczy jak lasery, masaże, naświetlania rzeczami typu podczerwień czy bioptron, krioterapia, akupunktura i akupresura to ja się absolutnie nie nalewam, sama korzystałam z niektórych wymienionych jako kosmetyczka, jako pacjent na rehabilitacji kolana i dla koni. Ciekawi mnie co poza tym. Nie jestem oburzona, tylko zdziwiona jak już. 🙂

Isabelle, Zarąbista Nika!  😅
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
05 sierpnia 2014 12:23
Julie, poczytaj sobie troche zrodel na temat bioenergoterapii. bardzo ciekawe, ale nie mowie tu, ze metoda jest ok, bo nie jest w ogole potwierdzona naukowo i jest praniem mozgow dla mnie. Ale kto co lubi 😉 To jak wyznawcy homeopatii. Wierza i sa pewni swojego. Ci sami czesto wlasnie wierza w bioenergoterapie itp. Ale warto poczytac, dowiedziec sie od kogo sie wywodzi.
ale .....ja wierze w bozie na krzyzu i konwencjonalna medycyne  😉
Muffinka, tak, "liczy się" 😉! Dzięki, już do ciebie piszę.

Dziękuję też innym mamom za odzew, już leci PW 🙂
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
05 sierpnia 2014 13:08
demon, moze zatem poszukam Twoich starych postów.

W temacie szczepień ostatnio wpadło mi to, dobre dla rodziców dopiero zaczynających wątpić w celowość szczepień:
klik

MMR- jeden z najgorszych syfów i bezsensow, powodujący zapalenie opon mózgowych, autyzm, nowotwory, alergie.  To jedna ze szczepionek (obok Varivax, Proquad, Havrix, Vaqta, Pentacel, Imovax, RabAvert i inne) z abortowanych płodów z lat 60tych. Pomijając kwestie etyczne-chcecie, zeby Waszym dzieciom wszczepiono obce DNA i białka?

Warto prosić lekarza o ulotke dołączana do szczepionki (możliwe powikłania i ich częstotliwość) i skład. Ja nie namawiam nikogo do NIEszczepienia, ale przynajmniej do podejmowania świadomych decyzji.

Pandurska ja tez jestem ciekawa tego egzaminu. Ogólnie jestem dosc sceptyczna, nie wierze w cuda, różdżki, wróżki, homeopatię, duchy itp. Zdziwiło mnie to, ze bioenergoterapeuta to uznany zawód. Bez złośliwości pytam :kwiatek:
Dziewczyny co na ząbkowanie? Jednak wychodzą Wiki dwie dolne jedynki, już widać białe punkciki i się męczy biedaczka
Pozdrawiamy wakacyjnie z Pokemon, Pazuzu i Nelką 🙂
(cioć Pokemon się nie pogniewa mam nadzieję)


A tu jeszcze kilka ostatnich nelków i kaziów:













Dziewczyny orientujecie się w temacie jakiejś pomocy od państwa dla samotnych kobiet z dziećmi, takimi czekającymi na rozwód. Czy mogą dostać jakąś zapomogę?

MMR- jeden z najgorszych syfów i bezsensow, powodujący zapalenie opon mózgowych, autyzm, nowotwory, alergie.  To jedna ze szczepionek (obok Varivax, Proquad, Havrix, Vaqta, Pentacel, Imovax, RabAvert i inne) z abortowanych płodów z lat 60tych. Pomijając kwestie etyczne-chcecie, zeby Waszym dzieciom wszczepiono obce DNA i białka?



Mogłabyś podrzucić źródło danych na ten temat? I wyjaśnić co oznacza pogrubione sformułowanie?  :kwiatek:
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
05 sierpnia 2014 14:23
Np tu
A dotyczące opisanych skutków MMR?
Swoją drogą, nikt po podlinkowanym tekstem się nie podpisuje - jest link do strony organizacji i podziękowania dla pewnej pani dr. Muszę pogrzebać chyba głębiej - na takim tekście nie opierałabym poglądów.....

Oczywiście dopytuję niezłośliwie - ostatnio wpadło mi parę tekstów w ręce więc temat mnie zaintrygował, a że zbiegło się to widzę w czasie z Twoimi poszukiwaniami🙂
DoSia, jesli chodzi o wiarygodne zrodla producent podaje ta informacje w ulotce do szczepionki wiec nie jest to plota, taka ulotke mozna sobie wyguglac. Co do skutkow to kazda szczepionka moze miec skutki uboczne, rowniez mozna je znalezc w ulotce, chociaz nie wiem czy wszystkie.

demon - Masz rację, wstyd mi, że dałam się wkręcić teściowej w to 5w1. Co więcej porozmawiałam dziś z mężem i jak się okazało po głębszym zastanowieniu też stwierdził, że skojarzone to jakaś pomyłka. Siedzę dziś od rana na różnych stronach i to co wyczytałam przyprawiło mnie o ciarki. Nie wie jak mogłam nie zgłębić tego tematu jeszcze w czasie ciąży ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Postanowiliśmy wspólnie z mężem, że nie szczepimy. Trudno, to co już małemu zostało wpuszczone się nie odstanie ale na kolejne szczepionki go nie puścimy. Rozważam jedynie tężec.
Kami   kasztan z gwiazdką
05 sierpnia 2014 15:05
Ponieważ my jesteśmy przed decyzją o MMR to zadzwoniłam do teściowej-psychologa, która pracuje w zespołach orzekających o niepełnosprawności i w dwóch szkołach specjalnych. Powiedziała, że niestety ale często spotyka się z dziećmi autystycznymi, których rodzice twierdzą że objawy wystąpiły po podaniu szczepionki. Ona jeśli miałaby wybór, to szczepiła by te trzy choroby osobno. Będę w przyszłym tygodniu u naszego pediatry i obgadam z nim jeszcze tą sprawę to napiszę Wam co on powiedział (jest neurologiem).
Odpisalam Julie na PW, ale widze, ze padlo to samo pytanie od innych osob. Zawod biornergoterapeuty i caly proces ksztalcenia jest pod skrzydlami MEN, a osoba konczaca egzamin jest czlonkiem jakiegos tam cechu zawodowego. Egzamin jest mega trudny i trzeba niezle kuc, zeby go zdac. Wymagaja znajomosci anatomii, prawie jak od lekarzy, do tego dochodzi cala koncepcja cial subtelnych bazujaca na medycynie chinskiej (ta jest najczesciej preferowana), diagnostyka holistyczna (czyli "czytanie z kupy i wydzielin pacjenta" 😉 ) i wiele innych. Dziwakow i konowalow w tym zawodzie jest bez liku, ale ci dobrzy sa naprawde dobrzy i wyksztalceni.

W Niemczech zawod uzdrowiciela, albo inaczej nautroterapeuty jest juz uznany od wielu lat i z prywatnej kasy chorych mozna chodzic do nich na leczenie, a nie korzystac z klasycznej sluzby zdrowia. Portfolio takiej osoby jest naprawde bardzo  bogate.

Gienia-Pigwa Kazdy lubi, to co lubi i ma to, w co wierzy. Ja widze dokladnie taka sama "szatanskosc"  😉 w namiestnikach KK, jak i w bioterapii itp. Jest to jednak moja prawda, z ktora inni nie musza sie zgadzac. W konsekwencji wazny jest efekt kuracji- niewazne, czy byla to tabletka, czy akupunktura lub inne ustrojstwo.  :kwiatek:

Btw. Pokazalam swojemu mezowi wiadra do kapania dzieci! Zachwycil sie totalnie i od razu chcial kupowac! Narazie jeszcze sie jednak wstrzymamy z dzieciowymi zakupami jeszcze te 3-4 tygodnie. Znalazlam jeszcze takie super zestawy wielorazowych sciereczek do pupy z naturalnymi olejkami i takie tam. Uzywa ktos takich? Uwazam, ze to rewelacyjny pomysl i wedruje na moja liste zakupowa!

W nastepna srode mam nastepna wizyte u mojej doktorki i stuknie mi 11 tydzien. Masakra  😜 Brzucha nadal niet i naszczescie moje modly do cyckow o zaprzestanie wzrostu przyniosly rezultaty, bo sie zatrzymalo. Ufff.. Oby jak najdluzej!  😀
gwash super fotki!!!

Dlaczego prawie każdy mi mówi że chłopcy są tacy do siebie podobni a ja tego za cholerę nie widzę 😉 Szwagier ostatnio mi miód na serce wylał mówiąc że Adaś podobny do mnie. Bo Filip to cały tata.
Pandurska, wiele mam poleca olejek herbaciany czy wodę różaną jako dodatek "zapachowy" A zamiast cudów wianków - ręczniczki z ikei (jakieś konkretne). fajne są bambusowe ścierki.

Dla mnie to niestety jakiś kompletny kosmos. ściąganie większych kawałków kupy i pranie ściereczek, które i tak po kilku użyciach i marchwianej plaskatej kupie - zawsze będą obrzydliwe. o, albo noszenie zakupowanej ściery w torebce jak się wyjazdowa kupa zdarzy... Dla mnie tak samo wielorazowe pieluchy odpadały - bardzo nędznie u mnie w zimę schnie i nie mam suszarni.

Pandurska, ale ci "doktorzy" to mają jakiekolwiek studia? czy tylko muszą się obkuć do egzaminu a potem ich nawet o błąd w sztuce pozwać nie mozna?
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
05 sierpnia 2014 19:00
Isabelle, jak mozna studiowac cos co nie jest nauka? 😉 sa szkoly, kursy, etc z tych dziedzin, ale sa to szkoly prywatne.

niemieckie kasy chorych nie uznaja tego i nie placa. niektore prywatne kasy moze i placa, ale z tego co wiem to tez nie zawsze. 

Gienia-Pigwa Dac ci namiary na kase chorych mojego sasiada, ktory ma obsluge naturoterapeutow full complex?  😎

Mi jeszcze raz nie przeszkadza kwestia nauka- nie nauka (chociaz w Chinach studiuje sie w odpowiednich miejscach med. chinska, a na uniwerkach w Indiach Ajurwede), tylko kwestia skutecznosci. Jestem absolutna fanka rzeczy skutecznych w zyciu w ogole. Jesli dziala- git, jesli nie- skreslam z listy. Miara skutecznosci jest dla mnie tez dlugofalowosc efektow ewentualnie dlugofalowy brak skutkow ubocznych. Rzuce prostym przykladem z "Twojej polki". Wiem, ze jestes fanka naturalnej kontroli urodzen- dla mnie to tez absolutnie skuteczne narzedzie, ALE dla medycyny akademickiej nasze zachowanie i metody sa totalnie nieskuteczne i stanowia zadne zabezpieczenie. A co z nami? Dla nas dziala i jest zgodna z wyznawanymi wartosciami. Nic nikomu wiecej do szczescia nie trzeba.

A juz udowadnianie sobie nawzajem co i gdzie i w jakiej skali zostalo bardziej udowodnione jest przyczyna tak licznych konfliktow na swiecie, ze lepiej pielegnowac energie tolerancji i wzajemnego zrozumienia.  :kwiatek:
Isabelle, pozwać zawsze możesz, ale może być problem z wypłatą odszkodowania. W Polsce zawód bioenergoterapeuty nie jest wpisany na listę zawodów medycznych, a więc nie "wpada" w system obowiązkowych ubezpieczeń OC dla branży medycznej (chyba, że cech we własnym zakresie wymaga ubezpieczenia od swoich członków). Z tego też względu NFZ nie finansuje takiej terapii.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się