2/100 Mnie ucieszył dziś fakt, że podczas burzy nie musiałam ruszać się z domu - normalnie o tej porze mam popołudniowe zajęcia. W tym czasie mogłam poczytać fajną książkę (Joyland Kinga - polecam) i napić się ciepłej kawki. Poza tym ucieszyłam się, że w czasie gdy zwykle chodzę biegać wyszło słońce - bałam się, że dzisiaj nic z tego nie będzie. Po powrocie ledwo zdążyłam zamknąć za sobą drzwi i znowu zaczęło lać. Miałam szczęście :-)
Zdjęcia jak zwykle kalkulatorem, przepraszam za jakość 😵
safiePowyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin 14 kwietnia 2014 21:14
3/100 - długo myślałam, zanim znalazłam coś, co mogłabym tu wpisać. Ale zapomniałam, że odbyłam miłą rozmowę (pisaną niestety) z kimś, kto mnie zawsze rozumie i wspiera 🙂 W sumie dalej odbywam 😉
Dokładnie, samochód rzecz nabyta, dostanę kasę z ubezpieczenia, kupię drugi... Mieliśmy wszyscy dużo szczęścia, ja jechałam z kotem, ta pani z dzieckiem, całe szczęście prędkość nie była duża i wszyscy wyszli cało.
1/100 Dzień zapowiadał się nieszczególnie ale po południu dostałam smsa od dziewczyny z którą mam korki w którym napisała że dostała dobrą ocenę z klasówki z matmy (a jak ją "dostałam" to było bardzo źle). Banana na twarzy miałam chyba z godzinę 😀.
1/ 100- za kilka ostatnich dni 😉 W weekend była przepiękna pogoda, mieszkam w przepięknym mieście, jest u mnie na kilka dni moja najukochańsza siostra i to w ogóle jest cudowne samo w sobie i mnie dodatkowo uszczęśliwia 😀 Dwa zdjęcia, a co!