sprzętowe hity długowieczności

- Derki polarowe Jackson -Kilka sztuk w mojej stajni w super stanie po kilku letnim służeniu(cześć kupiona zaraz po tym jak się pojawiły w PL)

To prawda, swoją mam już 4 lata i ciągle wygląda jak nowa 🙂
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
11 lutego 2009 17:03
1. derka polarowa Decathlon
2. pad Equi Theme (tyrane codziennie na kilku koniach, prane raz na tydzień w 60 stopniach, wirowane i nadal nie do zdarcia).
Moje hity:

- bryczesy Eurostary z pełnymi lejami

- bryczesy DeZtim z krótkimi lejami (mam je już chyba 8 lat, przeżyły nawet czyszczenie rozpuszczalnikiem i nadal mają ten sam kolor i zero zmechaceń :ke🙂

- kantar Mustang. http://starymlyn.nazwa.pl/sklep/pokazProdukt.php?produkt_id=90
Uwiąz w koplecie do niego był beznadziejny, karabińczyk zaczął się odpinać, natomiast kantar mam ponad 2 lata i po każdym praniu wygląda jak nowy. Nie rdzewieje, nie ma zmechaceń, dopiera się idealnie. Tak wygląda po dwóch latach właściwie codziennego użytkowania:


- ochraniacze Eskadron. Jedne używane na megastrychującego się konia przetarły się dopiero po jakichś 4-5 latach, a rzepy i neopren dalej były jak nowe.

- ochraniacze DCG. http://starymlyn.nazwa.pl/sklep/pokazProdukt.php?produkt_id=664 Co prawda robią się z czasem wyblakłe i porysowane, ale rzepy mają nie do zdarcia.

- sztyblet Pfiff, te I gatunku. http://www.konik.com.pl/sklep,1321,,,03,,pl-pln,321105,0.html Używam codziennie już dwa i pół roku i wciąż się trzymają. Mają tylko zdarte noski od przesuwania drągów nogami 😡
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
15 czerwca 2009 10:53
- kalosze Hippica - niezniszczalne. Przeżyły wszystko, błoto, piach, wodę, przeszkody crossowe i tereny.
- czapraki Lamicella
- bryczesy Eurostary z pełnymi lejami
O zgadzam się! Nie wiem którą jestem właścicielką moich, ale bryczesy ciągle wyglądają rewelacyjnie.
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
15 czerwca 2009 10:59
Czaprak decathlonowy geologic 5 lat i jest w dobrym stanie chociaz przyznam ze w ogole o niego nie dbalam.. 😉
ogłowie z mustanga też 5 lat mocne paski i ogolnie dobrze sie trzymalo bez zadnej impregnacji czy cos
do tego lidlowe ochraniacze na przod 3 lata 😎mocne rzepy ,nie porysowaly sie specjalnie,ale chcicalam jzu cos nowego,wiec poszly do wyrzucenia.
Maddie   Hucykowa demolka na wakacjach
15 czerwca 2009 15:32
A ja polecam to ogłowie: http://www.konik.com.pl/sklep,1321,,,03,,pl-pln,659553,0.html
Nie wiem, dlaczego takie drogie. Kiedyś w promocji kupiłam je na szybko za 40 zł (bez wodzy). Byłam pewna, że miesiąc tylko posłuży a tutaj konik w ogłowiu już półtorej roku śmiga. Podczas najostrzejszych akcji nie zawiodło.(Jedyny minus to za małe sprzączki a za szerokie paski. Żyletką poucinać i jest dobrze 😀) Raz koń się spłoszył jak był przywiązany na wodzach (wiem, że się nie powinno-zawody- ścieżka huculska) to koń tak szarpał głową a ogłowie nie puściło. Ogłowie jest w ciągłym użyciu a wygląda prawie jak nowe, pomimo obtarć na naczółku i nachrapniku ^^
Ja również polecam derki polarowe decathlon, mam swoją już pare dobrych lat i po praniu wygląda jak nówka. Do tego polar bardzo gruby i super odprowadza pot. Miałam już kilka derek polarowych ale ona zawsze wygrywa. Może nie jest jakaś nadzwyczajnie piękna bo zwykła granatowa z błękitną lamówką, ale bardzo elegancka i super wykonana.
ja dodam bryczesy golden dress- mistrz! pieknie skrojone i  nie do zdarcia.
rękawiczki Global, kaloszki Hippica, ochraniacze Canter Club-rzepy nie do zdarcia, 3 lata użytkowania a wciąż trzymają jak nówki.
Bee.   przewodnicząca chaos serce ma przebite strzałą.
15 czerwca 2009 21:35
siodła Stubbena, ogłowie - Kieffer, siodła Prestige. mam jeszcze szczotki ostera i uważam, że są niezniszczalne. w sumie jeśli chodzi o ochraniacze, to głupie nortony są też niedozdarcia, bynajmniej w tej kwestii Eleganty Lamicella padły. Sztyblety Hippiki też polecam.
A ja dopisze kantar Euro Stara ma ponad 2 lata, używany codziennie, prany okazjonalnie i trzyma się bardzo dzielnie.
U mnie też hitem są bryczesy DeZtim - mam je chyba z 7 lat, są super, wyglądają, jakby miały może ze dwa lata 😉 i sztylpy też DeZtim - robione na miarę, świetna skórka, używam ich intensywnie od dobrych 4-5 lat, dopiero niedawno puścił mi jeden szew, ale to wina nitki 😉 zaszyję i będą jak nowe!
o tak, ja tez musze dopisac czapsy deztim, zamszowe. to byly moje pierwsze czapsy ciorane pare lat bez przerwy. wymienialam w nich jedynie gumki. poprosilam szewca zeby od spodu wszyl kawalek grubej skory zamocowany z dwoch stron na gumkach i teraz te czapsy sa niezniszczalne. od kolejnych paru lat ciora je moj kolega  😀
Ada   harder. better. faster. stronger.
12 października 2009 23:53
HITY:

* czapraki IW - grube, trwałe, super materiał z pod spodu, piorą się na błysk
* czapraki TMN (Hoveler) - nie tracą koloru po wielu praniach, ogółem świetna jakość
* Kurtki Equi-Theme
* bryczesy CATAGO - hit 100lecia, ciułam 7 rok a one wyglądają jak nowe 😲 😲 (pomijając fakt że uciapałam je nieco Domestosem bo dostałam karę na obozie i myłyśmy z koleżanką umywalki  :lol🙂, nigdy ich nie zszywałam, bo też się nie popruły, gorąco polecam
*ochraniacze Hampa Pro - niezniszczalne, na deszcze, błota, na padok, w tereny, na zawody a one nic 😲
* kantary Eskadrona
* mattesy  😍

PS> Widział ktoś w sklepie internetowym bryczesy Catago ?? Nie mogę znaleźć  😕

a,właśnie, absolutny HIT

Bryczesy horka, z prążka, ze zwykłym lejem kolanowym.

kupione, jak miałam 11 lat...ciochrane niesamowicie, prace w stajni, malowania, rajdy, słońce,deszcz, no wszystko...po dziś dzień są w takim samym stanie, jak 8 lat temu...i mają nieograniczoną rozciągliwość, ciągle się w nie mieszczę  🙇

In.   tęczowy kucyk <3
13 października 2009 00:24
Ochraniacze Norton Pro - niezniszczlne!
kurtki euro-stara są świetne. Mam dwie - jedna aktualnie mniej używana, druga tyrana w kółko i na okrągło prana - nie do zdarcia 🙂
Ponad 3letni popręg neoprenowy Kavalkade nadal wygląda jak nowy po praniu. Tylko logo już stracił.
Zapomniałam na śmierć o mojej ulubionej kopystce Stalliona - męczę ją już chyba trzeci rok i też jest niezniszczalna. Nie zardzewiała, chociaż od pół roku właściwie cały czas leży na myjce; dopiero zaczyna z niej schodzić guma. Nie wygięła się, nie poplamiła żadnym gnojem ani dziegciem, nie zgubiła włosów ze szczoteczki... a kosztowała grosze.
O, o tej mówię
Na pewno:

Ogłowie STUBBEN, popręg DAW-MAG i ochraniacze VEREDUS  😎
a właśnie - DawMagowski popręg 😉 Mam go już chyba z 6 lat najmarniej i NIC się z nim nie dzieje 😉 
1. pady euro- stara, genialne!

2. polarowe derki eskadrona i jacsona

3. kontrowersyjne rekawiczki roeckla- dla mnie rewelacja

4. oficerki hippica

5. bryczesy, kurtki, kamizelki, polo pikeura- dla mnie super.

6. skarpety dlugie anky na zime- rewelacyjne

7. szczotki HAAS (jedna mam juz 12 lat i nic sie z nia nie stalo- poza calkowitym wytarciem napisu z 'raczki'😉

8. popreg, pusliska prestige
derki horseware! od siatkowych po zimówki- każde są rewelacyjne!
Anderia   Całe życie gniade
05 marca 2010 17:46
kodusiowata,
mam ten popręg i zdecydowanie nie kwalifikuje się do tego wątku. Po 3 miesiącach użytkowania gumy wyciągnęły się strasznie i straciły elastyczność (dodatkowo - to nie kwestia długowieczności, ale popręg 2 razy obtarł bardzo mało wrażliwego konia).

Żeby nie było, że offtopic - mój hit długowieczności to bryczesy Kentucky, mam je już 12 lat (w tym 6 lat regularnej jazdy) i ciągle nie mogę ich dobić 🙂
Dopisuję:

- rękawiczki Clarino

Nawet nie wiedziałam, że robi je Pfiff. Odziedziczyłam je po moim niedoszłym, który męczył je przez jakieś pół roku, ja przez rok w przydomowej stajni używałam ich do jazdy, czyszczenia, robót stajennych etc. a potem przez całe wakacje codziennie kosiłam w nich, grabiłam zielonkę i wywalałam gnój i dopiero wtedy zaczęły się przecierać na palcach. Po praniu jak nowe.
Popieram Orzeszkową. Są BARDZO trwałe. Naprawdę. I całkiem nieźle leżą jak za tę cenę.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
06 marca 2010 21:12
tez mam te rękawiczki ;] zamówiłam bo były najtańsze. Miały mi zastapić stare które były skórzane  🙁
te Pfifa są naprawde bardzo wytrzymałe. Tyle co one przeszły to chyba zadnych tak nie zmaltretowałam ;] i ani jednej dziurki, ani jednego rozdarcia. Poprostu czad. polecam
arivle   Rudy to nie kolor, to styl życia!
06 marca 2010 21:33
Też je miałam jakiś rok chyba. wyglądały jak nówki, niestety jedną zgubiłam...
Czaprak HKM Estonia - aż dziwne! Świetnie się pierze, pięknie wygląda na koniu i poza tym jest bardzo praktyczny. Nie spodziewałam się tego po HKMie, ale zawsze jest opcja że trafił mi się wyjątkowy, porządny egzemplarz, chyba że po prostu te konkretne czapraki są fajne  😀
Ogłowie FAIR PLAY LYON - szok! Kupiłam tylko dlatego, że była promocja w InterApi a poza tym sprzedawali z wodzami gumowymi w których jestem zakochana  :kwiatek:. Ale zaskoczyło mnie, bo skóra naprawdę fajnej jakości, ogłowie do drogich nie należy, i jest bardzo trwałe. Od p. Marka to to może nie jest, ale służy i posłuży długo  😉
Torba na siodło LAMI-CELL - super sprawa, teraz jeżdżę ze swoim siodłem wszędzie, w autobusie, metrze, tramwaju i ludzie nie patrzą się na mnie jak na ufoludka  😀 Bardzo funcjonalna, wygodnie się nosi, łatwa w praniu, wszechstronna (na każdy rodzaj siodła) i nie trzeba kombinować nie wiadomo jak, żeby włożyć do niej siodło.
Ochraniacze ESKADRON PROTECTION BOOTS - nie pamiętam, ile je już mam. Nie robi mi to różnicy, i tak wyglądają jak nówki  🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się