arabianka22
Konto zarejstrowane: 28 grudnia 2008
Najnowsze posty użytkownika:
Kącik ŁODZIANINA (Łodzianie, Łódź i okolice)
autor: arabianka22 dnia 09 lipca 2016 o 15:40
Dojazd autem,takze jeśli poza Łodzią to nie ma problemu. Ogolnie nie zalezy mi na podstawach nauki,jeżdzę juz pare lat,bardziej na poprawie kilku błędów z ktorymi się zmagam, na fajnym,uczacym czegos treningu 😉
a jak to wygląda cenowo?
Kącik ŁODZIANINA (Łodzianie, Łódź i okolice)
autor: arabianka22 dnia 08 lipca 2016 o 08:49
Czy mógłby mi ktoś polecić jakąś stajnie do której warto przyjechać na trening ?
Albo kogoś kto chciałby współdzierżawić konia ?
Przeprowadziłam się do Łodzi i szukam miejsca gdzie można pojechać i wykupić jazdę ale taką z której czegoś się dowiem i naucze 😉
Co byście polecili + jakiego trenera 🙂 ?
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: arabianka22 dnia 03 grudnia 2015 o 18:31
Dziś zmieniłam wędzidło z podwójnie łamanego na pojedyńcze gumowe ze sztywnym ścięgierzem.
Koń podczas jazdy ciągle stukał zębami - i moje pytanie dlaczego tak robił ? 😡
Umowa pensjonatowa
autor: arabianka22 dnia 03 grudnia 2015 o 18:28
Jak ma się w praktyce taki zapis umowy pensjonatowej :
W przypadku, gdy Właściciel konia nie uiści opłaty, o której mowa w §6 ust.1 niniejszej umowy prze okres 3 miesięcy, Właściciel konia oświadcza, że na mocy niniejszej umowy przenosi prawa własności konia na Właściciela stajni, a umowa pensjonatowa ulega rozwiązaniu ze skutkiem natychmiastowym.
Czy to w ogóle jest zgodne z prawem ?
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: arabianka22 dnia 07 listopada 2015 o 18:56
Był tu wstawiany link ze zdjęciami 13 letniej dziewczynki która ujeżdżała rocznego kucyka, w Uwaga TVN właśnie leci reportaż na ten temat zobaczcie sobie.
Umowa pensjonatowa
autor: arabianka22 dnia 30 października 2015 o 09:43
Reszta pensjonariuszy to : osoby które nie przyjeżdżają do swoich koni i jest im obojętne wszystko lub są to dziewczynki kilkunastoletnie którym również jest wszystko objętne ważne żeby koniś ładnie wyglądał. Wyegzekwowałam tylko to aby te dwa wariaty nie chodziły ze starym stadem więc jeden problem mniej. Umowe mamy dopiero od 2 miesięcy podpisaną jest najprostszą umową z możliwych, wcześniej wszyscy mieli konie bez umów, zresztą reszta przypuszczam,że trzyma konia nadal bez umowy.
Rozmawiałam wiele razy,że chciałabym żeby mój koń był sprowadzany i wyprowadzany pojedyńczo, jest spokojny więc bez obaw. Czy tak jest niewiem bo nie jestem w stanie tego skontrolować. Ja bym chciała mieć na umowie po prostu zabezpieczenie tylko i wyłącznie przed tym jeśli coś się wydarzy podczas wprowadzania,sprowadzania lub padokowania. Nie mówie tu o zadrapaniach. Ale nie sądzicie,że jeśli zostaje wprowadzony koń do stada który rani konia na tyle,że jest potrzebne szycie i właściciel konia ma płacić za głupote właściciela stajni to coś tu jest nie w porządku.
Umowa pensjonatowa
autor: arabianka22 dnia 30 października 2015 o 09:28
_Gaga nie chodzi mi o to,że ktoś ma dzień w dzień sprawdzać ogrodzenia, po prostu wkurzyła mnie sytuacja kiedy robili coś przy pastwisku i źle zamkneli rurke którą na drugi dzień konie popchnęły i uciekły, biegały po wsi w popłochu, nie mogli ich złapać niedaleko jest las i trasa a jakby mój koń wleciał na trase i byłoby nieszczęście to kto za to odpowie ? Ja ? Konie od roku chodziły w tym samym,ze tak powiem składzie, te same konie które się znają. Wczoraj byłam w stajni na drugim padoku i co widzę ? to samo rurka w ogrodzeniu w połowie otwarta. Wprowadzili dwa nowe konie które są kompletnie dzikie i z lekka nienormalne, po 2 dniach pensjonatowe konie są pokopane, jeden był szyty a oni mi wmawiają,że napewno zraniły się o ogrodzenie ? Gdzie po pastwisku chodzą codziennie od tylu miesięcy i nic się nie stało.. o bezpieczne sprowadzanie mam na myśli to,że konie od stajni do pastwiska muszą przebyć trochę drogi i przechodzą przez jezdnie gdzie jest znikomy ruch ale auta jeżdżą dla mnie puszczanie koni luzem które muszą przebyc taka droge nie jest najbezpieczniejszym rozwiązaniem. Dlatego chciałabym zmienić umowę i najbardziej zależy mi na tym aby oni ponieśli odpowiedzialność jeśli stanie się coś z ich winy.
Umowa pensjonatowa
autor: arabianka22 dnia 30 października 2015 o 08:26
Mam pytanie odnośnie umowy pensjonatowej, chcę zmienić moją umowę pensjonatową, tzn. chciałabym do niej dodać to aby koń był w bezpieczny sposób wyprowadzany i sprowadzany z i na pastwisko i to,że jeśli stanie się coś na pastwisku ( nie chodzi mi o zadrapania, ugryzienia innych koni ) typu koń się skaleczy o ogrodzenie albo ucieknie z pastwiska i coś mu się wtedy stanie ( była sytuacja,że ogrodzenie ktoś rozwalił i konie biegały po wsi w popłochu ) odpowiada za to właściciel stajni a nie właściciel konia, bo to on nie zapewnił bezpiecznego wybiegu. Jak to napisać ? Czy ktoś ma w swojej umowie taki punkt ?
a i jeszcze jedna rzecz, chciałabym również w umowie zaznaczyć,że jeśli coś się stanie ( kradzież ) ze sprzętem który przechowuję w stajni odpowiada za to właściciel stajni.
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: arabianka22 dnia 28 października 2015 o 14:01
Głupio mi pytać ale nigdy nie interesowałam się tym, powiedzcie mi jakie są konkurencje w skokach takie do 90cm ?
czy są 60/70/80/90cm ? to muszą być zawody towarzyskie ? i czy aby wystartować w takich zawodach wymogiem jest brązowa odznaka ?
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: arabianka22 dnia 03 września 2015 o 08:24
Mam pytanie, jeździłam ostatnio na koniu,który podczas galopu momentami mocniej napiera na wędzidło i ciągnie głową w dół,jakby w ogóle nie patrzył gdzie biegnie i tracił równowagę. Podczas np. kilku okrążeń galopem po dużym okręgu potrafi kilka razy ciągnąć głową w dół, ale po dociśnięciu łydki wraca z łbem do poprzedniej pozycji. Czym jest spowodowane takie opuszczanie głowy ?
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: arabianka22 dnia 21 czerwca 2015 o 22:09
Mam pytanie, słuchajcie koń od jakiś 2 jazd podczas kłusu czasami wyciągła głowę do góry i przekręca ją w bok, tak jakby ciągnął za wodze i wykrzywia łeb do wewnątrz. ( postaram się wytłumaczyć to tak aby można był osobie to zobrazować ) siedząc na nim zamiast widzieć prostą głowę i uszy widzimy po wewnętrznej cała głowę konia.
Dlaczego tak robi ?
Wędzidło ma cały czas to samo ( od 2 lat oliwka ) ząbki robione 3 miesiące temu - tarnikowane i wyrywany 1 wilczy ząb. z grzbietem również jest w porządku.
W czym może tkwić przyczyna ? Dodam,że robi to w momencie zakłusowania przez jakieś kilka kroków pokazując przy tym swoje niezadowolenie i kuląc uszy.. Co prawda troszkę koń nie chodził pod siodłem ale to chyba nie jest jego okazywanie niezadowolenia,że czegoś się wymaga ? Tak jak pisałam tylko w momencie zakłusowania, na obolałego czy chorego nie wygląda.. napiszę również,że kiedy oddałam zupełnie wodze przestał tak robić. Spotkał się ktoś z takim wykrzywianiem łba ?
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: arabianka22 dnia 23 kwietnia 2015 o 15:57
Taka sytuacja :
koń na wczorajszej jeździe średnio co pare minut rzucał głową,czasem na bok czasem w dół-konkretniej to chwilowe rzucenie łbem było takim wyrwaniem wodzy i powrot do poprzedniej pozycji.
ubiegam pytania - wędzidło dopasowane to samo co zawsze ( a koń zaczął trzepać łbem od wczoraj ) ręka jeźdzca tak samo trzymana,czy to może być spowodowane muchami i robalami które się pojawiły ? Bo już nie wiem od czego mogłoby być takie zachowanie konia ktory wczesniej tak nie robił
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: arabianka22 dnia 05 kwietnia 2015 o 20:52
Facella prawdopodobnie jest tak jak mówisz, nie używam łydki, ponieważ kiedy tylko ją docisnę mocniej koń zaczyna iść szybciej.. i trzymam dość krótko wodze,ponieważ jeśli jej oddam je luźniej kłusuje ile fabryka dała.. z wędzidłem problemu nie ma, tak jak mówiłam koń wcześniej tak nie gnał, chodził normalnie na dłuższej wodzy niż teraz ale kontakt był.
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: arabianka22 dnia 05 kwietnia 2015 o 20:37
Strzyga rozmawiałam już z właścicielem żeby zmniejszyli ilość jedzenia, mam nadzieję,że zastosują się do tego..
Dramuta12 ooo ktoś kto przechodził to samo.. miło 😉 Przejścia również robię dość częste i w miare przestaje gnać. Wydaje mi się,że mam stabilną rękę ale chyba też troszkę sztywną, przez to,że ciągle muszę ją kontrolować, co chwila przytrzymać-odpuścić. Właśnie wydaje mi się,ze tym nadużywam tej ręki i ten kontakt robi się taki dość mocny.. Niechcę żeby sie usztywniła w pysku, tylko jak tu nie trzymać wodzy skoro przy każdym lżejszym odpuszczeniu jest zapierdzielanie szybciej na 4 biegu..
A jeszcze zapytam o coś. Jak nie zapiera się w dół to robi coś zupełnie przeciwnego łeb trzyma w górze jak struś, w ogóle nie ma tej lini między pyskiem a moim łokciem. Ale to zapewne jest spowodowane przez to,że kiedy mam w miarę napięty kontakt i krótkie wodze ona wspina się głową do góry
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: arabianka22 dnia 05 kwietnia 2015 o 20:16
widzexxcie robię dużo wolt ale ona i w kołach potrafi gnać.. oczywiście na każde zwolnienie tempa i w miarę utrzymanie go przez nią odrazu poklepuję i zwyklę mówię " dobry koń " 😉 Mam wrażenie,że to nadmiar energii, kiedyś ten kon dostawał znacznie mniej jedzenia i nie było problemu, nie napierała tak do przodu. Teraz dostaje znacznie więcej, ponieważ częściej chodzi pod siodłem ( oraz codziennie jest padokowana) ale odbiło się chyba na tym,ze idzie bardzo do przodu, powiem wam,że momentami jak jej popuściłam wodzę próbowała przejść do galopu, jak się spompowała to przestała gnać owszem ale zaczęła się sytuacja nr 2 czyli parcie łbem w dół..
Staram się również siada głęboko w siodło, mocniej tyłkiem,że tak powiem, ponieważ zadu nie angażuje leci samym przodem..
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: arabianka22 dnia 05 kwietnia 2015 o 19:57
Powiem tak,raz jak puściłam wodze,koń szedł wolniej ale z nosem przy ziemi dosłownie,później stopniowo nabierałam wodze. Natomiast przy kolejnym odpuszczeniu wodzy gnał szybciej..nie ma mi kto pomóc na miejscu co z tą sytuacją zrobić dlatego szukam rozwiązania tutaj,niechce zaszkodzić zwierzakowi tylko pomóc..
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: arabianka22 dnia 05 kwietnia 2015 o 19:46
Proszę o pomoc w następującej sprawie.. jeżdżę na koniu,który bardzo gna do przodu,nie mogę z nim utrzymać równego,rytmicznego tempa. Kiedy tylko go przytrzymam,odpuszczę, kilka kroków jest już wolniejszych i za chwilę to samo. Jeżdżę na kontakcie,czasem ten koń chowa się za wędzidłem,napiera na nie i słyszę jak stuka zębami,staram się wtedy dac mocniejsza łydke i do przodu,na chwile się ogarnie i znów robi to samo. Co mam na to zaradzić ? Męczy mnie to napieranie,przecież nie będzíemy się siłować bo wiadomo jak się to skonczy..
Derki
autor: arabianka22 dnia 10 listopada 2014 o 18:00
kujka wiem ,że najpierw polarówka tylko ostatnio musiałam bardzo długo czekać aż koń wyschnie a ona już się niecierpliwiła żeby dołączyć do reszty koni, więc gdyby podeschła z grubsza pod polarówką to wrzuciłabym ją w drugą derkę i tu pytanie jaką i puściła do stadka
Derki
autor: arabianka22 dnia 10 listopada 2014 o 17:49
basia16816 koń jest niegolony więc poleciłabyś jaką derke najlepiej kupić ? z jakim wypełnieniem ?
i czy ta derka na padok mogłaby być podszyta polarem a z wierzchu wodoodporna ?
Derki
autor: arabianka22 dnia 09 listopada 2014 o 20:07
Pomóżcie.. Nie wiem jaką kupić derkę jest za duży wybór.
Derka potrzebna jest dla konia który jest spocony po treningu na hali, wejdzie do stajni na rozebranie i wychodzi na padok do reszty koni.
Czym musi być podszyta żeby ostygł po tym treningu i nie był mokry pod derką ?
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: arabianka22 dnia 20 września 2014 o 21:20
usha - właśnie to wygląda jak taki kalafiorek który jest zapewne przybrudzony jak koń się tarza, przemywałam wodą i po przemyciu jest różowe ciągle to psikam sprayem dezynfekującym ale nic z tym się nie dzieje, ani nie rośnie ani nie maleje. Z weterynarzem jest u nas ciężko, ponieważ jest tak zabiegany,że przyjeżdża z reguły tylko kiedy dzieje się coś poważniejszego, ciężko się do niego dodzwonić a co powiedzieć o wizycie jeśli chodzi o tą sprawę.. dlatego chciałam uzyskać jakąś małą podpowiedź, mogę jutro zrobić zdjęcie tego kalafiorka.
usha czy spotkałaś się z taką raną ? można to zerwać żeby jakoś ładniej się zagoiło ? czy lepiej nie ruszać ?
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: arabianka22 dnia 20 września 2014 o 20:43
mam do was pytanie a nie bardzo wiem gdzie je zadać..otóż jeden z koni zdarł sobie skórę mniej więcej wielkości paznokcia, musiał to zrobić niewiem jak w w nocy w boksie,ponieważ rano to zaobserwowałam, więc była czerwona rana,odkaziłam i popsikałam,po kilku dniach zamiast zrobić się gładki strupek jak to zwykle się dzieje, zrobił się taki brzydki duży strup, troszkę wypukły, wygląda jakby w to miejsce wrosło takie " dzikie mięso " mogę zrobić zdjęcie jak to wygląda, niewiem co z tym zrobić dalej bo bardzo brzydko to wygląda na szyji konia. Taki szary nieładny strup, spotkaliście się z taką ranką u konia ?
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: arabianka22 dnia 21 czerwca 2014 o 20:59
Orzeszkowa na zewnątrz było jeszcze gorzej, bo koń się szarpał i wyrywał więc taka walka nie miała sensu bo nie było go w stanie utrzymać, przywiązaliśmy ją do parkanu gdzie jest czyszczona ale efektem było odsadzanie i zerwanie karabińczyka w kantarze. W boksie miała ograniczone pole do ucieczki.
Ona po prostu się boi zastrzyku to nie jest strzelanie fochów, bo na co dzień jest spokojna, a odpowiadając na Twoje pytanie czy koń się pcha,kłapie zębami itd.. - nie, koń wie,że ja jestem alfą i nie ma wchodzenia w moją sferę tym bardziej na mnie, nic z tych rzeczy wiec raczej w zadzie mnie nie ma.
Mi pozwoliła podejść ze strzykawką bez problemu ale ja nie umiem robić zastrzyków niestety, a kiedy tylko podchodził wet było uciekanie..
_Gaga może i to nie trwało godzine bo straciłam w tym amoku poczucie czasu ale uwież,że żeby podac jej dożylnie zastrzyk to nie sposób było wbić igłe gdzie popadnie, koń musiał jednak nieruchomo stanąć żeby podać zastrzyk, baaa kobyła była tak zawzięta,że nawet po podaniu głupiego jasia było nam ciężko zrobić dalszy zabieg - zastrzyk w staw, kopała nam nogą w każdą stronę więc to był ciąg dalszy zabawy żeby wbić igłe w noge..
Miałam nadzieje,że ktoś się spotkał z takimi panikarzami i podpowie coś.. bo czeka nas podanie szczepionki a sama myśl mnie przeraża :/
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: arabianka22 dnia 21 czerwca 2014 o 18:11
_Gaga przerabialiśmy już wszystko.. i ze spokojem, wyciszeniem - efekt żaden jak tylko wet się chciał zbliżyć koń się szarpał,ciągnął,wiercił po boksie nie mógł się w ogóle zbliżyć do szyji a potrzebował dłużej chwili żeby podać "głupiego jasia" z dutką było to samo jeszcze bardziej ją to rozwścieczyło,nic nie pomogło,dopiero złapanie za ucho przez weta po godzinnej walce. Przeraża mnie kolejna wizyta nawet nie wiem czy się zgodzi żeby przyjechać i podać szczepionkę po tym co było ostatnio :/
Orzeszkowa nie dało się nie trzymac krótko bo wierciła się po całym boksie,ona jak tylko usłyszy,że wet podjechał samochodem to zaczyna się stresować
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: arabianka22 dnia 21 czerwca 2014 o 16:38
Jak przygotować konia do wizyty weterynarza ?
Mam na myśli konkretnie to,że koń strasznie boi się zastrzyków, ostatnio męczyliśmy się z dobrą godzinę..
Jak podać zastrzyk takiej panikarce ?
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: arabianka22 dnia 03 marca 2014 o 20:43
zoriczkowa to chyba oczywiste że nie chodzi tu o pachwiny tylne tylko przednie, chyba nie macie nic mądrego do powiedzenia oprócz bezsensownego czepiania się...
i nie rzucam się tylko wy robicie wielkie halo z niczego i to dość często stwarza się bez celowna dyskusja i czego nie wnosi
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: arabianka22 dnia 03 marca 2014 o 20:36
Magdzior a umiesz czytać ze zrozumieniem zamiast się czepiać ? napisałam że koń się obtarł przy pachwinach bo był jednorazowo założony przez kogoś za duży popręg i pewnie się przesunął tym bardziej że był profilowany i przytarł to miejsce.
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: arabianka22 dnia 03 marca 2014 o 19:03
ikarina koń swoją drogą dostaje pare razy w tygodniu olej lniany i je musli które też jest dośc mocno nasączone olejami 😉 dzięki za rady co do maści zmienię ją w takim razie
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: arabianka22 dnia 03 marca 2014 o 18:36
właśnie teraz koń ma zakładany puchaty rękaw na popręg nie boli go to, tylko tak jak pisałam sierść wyszła i zaczęło się łuszczyć w stajni posiadam narazie tylko bepanthen dlatego zaczęłam nim smarować 😉
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: arabianka22 dnia 03 marca 2014 o 18:28
nie bardzo miałam gdzie o to zapytać więc zapytam tu. Koń miał na jakiejś jeździe zbyt luźny popręg zauważyłam ,że miał obtarte miejsce ( przy pachwinach ) więc popręg został zmieniony a koń nie był siodłany dopóki się nie zagoiło - teraz w tym miejscu zeszła trochę sierść i skóra zaczęła się łuszczyć, czy mogę to smarować np.bepanthenem ? to krem dla bobasów własnie do skóry odpażonej,podrażnionej. Sierść odrośnie tam ? Zrobiły się taki trochę placek i jak jak mówie skóra się zaczęła łuszczyć wygląda jak łupież
Ogłowia
autor: arabianka22 dnia 28 lutego 2014 o 14:54
quantanamera dzięki za odpowiedź, a powiedz mi jeszcze czy w nachrapnikach jest dla oka widoczna różnica 0,5 cm ? Czytałam,że jeden ma 4 cm nachrapnik a drugi 4,5. Zastanawiam się nad zakupem któregoś z nich ale nie mam pojęcia który wybrać Orleans czy Dijon.. to mój dylemat już od kilku dni 🤣
Ogłowia
autor: arabianka22 dnia 27 lutego 2014 o 18:48
Czy premiere orleans ma cieńszy naczółek niż model Dijon ?
Kącik ŁODZIANINA (Łodzianie, Łódź i okolice)
autor: arabianka22 dnia 17 lutego 2014 o 15:49
Czy znacie,możecie polecić jakiegos dobrego trenera z woj.łódzkiego ktory dojedzie na trening? ktoś z łodzi albo bogusławic? zależy mi na trenerze który ma pojęcie 😉
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: arabianka22 dnia 13 lutego 2014 o 18:34
pamirowa w teren jeździmy sporadycznie, koń w terenie zawsze zachowuje się tak samo, nawet w drodze powrotnej kiedy jest trochę wymęczony nadal są małe problemy z zatrzymaniem. Ogółem jest wszystko ok jest grzeczny tylko te zatrzymania,zmiana chodów tak jak pisałam wcześniej. Zanim wyjade zawsze długo stępuje po placu.
halo tak jak pisałam wcześniej na padoku koń bardzo ładnie chodzi na oliwce, na zatrzymanie reaguje dosiadem,kiedy jest skupiony nie muszę zbytnio używać wodzy - używam je jako ostatnią z pomocy. Zdarza się,że i wsiadam na konia dla relaksu na oklep i na kantarze na nim również koń się zatrzymuje. Przy kolejnym wyjeździe założe wielokrążek przecież mu nie zaszkodzi a sprawdzę czy będzie jakiś rezultat.
littleem koń się nie boi raczej jest podekscytowany 😉 tylko dla mnie to jest trochę męczące bo ciągle musze pilnować odległości między końmi. Na padoku jest koń Miś a jak wyjedziemy to nagle +100% energii i wszystkiego 😀
Facella zauważyłam,że sporo osób tutaj reaguje tak jak Ty. Niewiem czy to wynika z tego,że nie doczytacie do końca i odrazu interpretujecie,że ktoś chce zrobić coś złego,nie zna się czy niewiem co jeszcze..ja staram się znaleźć rozwiązanie dobre dla obu stron nie chce przecież żeby koń się znieczulił w pysku..
odrobaczanie
autor: arabianka22 dnia 13 lutego 2014 o 15:19
Zawsze odrobaczałam konia dwa razy w roku pastami Equest pramox i Equimax , tydzień temu zrobiłam badania kału i nic nie wyszło czysto więc czy tym razem mogę odrobaczyć jakąś zwykłą, tańszą pastą ?
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: arabianka22 dnia 13 lutego 2014 o 14:58
littleem ok może zbyt pochopnie podeszłam do zmiany wędzidła, po prostu stwierdziłam,że wielokrążek raz na jakiś czas założony nie zrobi wielkiej krzywdy a uciązliwe są próby zatrzymywania się 😉 Spróbuje tak jak radzisz zobaczymy jakie będą rezultaty 😉
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: arabianka22 dnia 13 lutego 2014 o 14:18
littleem wyjeżdżamy na ogół w 2-3 konie ale w celach relaksu, z reguły jeździmy po lasach troche mniej po łąkowych dróżkach. Chodzi mi o to,że kiedy przechodzimy do szybszego chodu nie mogę się dogadać z koniem ,że jedziemy moim tempem a nie pchamy się w zad innego konia, leci do przodu. Koń przed nami się zatrzyma , mój też się zatrzymuje. Dodam ,że na padoku nie ma zadnych problemów ze zmianami chodów czy zatrzymaniem. Jest rozkojarzony w terenie, ale nie boi się. Próbowałam wyjechać sama na ląki robć wolty - nie ma problemu choć jest rozkojarzony i wcąż ciężko mi go zatrzymać, w przejściach jest tak samo. Nie jestem osoba uczącą się, bo jeżdżę pare lat ale technicznie wiem ,ze mam problemy i braki, nie są one jednak tak straszne żebym nie mogła przejśc do niższego chodu no bez przesady 😉 Tak samo nie jestem spięta kiedy wyjeżdżamy, dlatego pomyślałam,że może trzeba zmienić wędzidło na ciut mocniejsze jak wielokrążek, nie pisałam,że odrazu włożę pelham do pyska jak to podsumowałaś.
preparaty na stawy
autor: arabianka22 dnia 13 lutego 2014 o 14:07
BitSmoked miałam taki sam problem , też kupiłam preparat cortaflex i orling podawałam 2 miesiace ( na strzykające stawy ) nic nie pomogło przyjechał wet,zrobił rtg i trzeba podać dostawowo zastrzyk z kwasem ha. Także moja rada - zrób rtg może to być to samo jesli nie napewno wyjdzie na zdjęciach, niestety kupowanie tych preparatów w ciemno mija się z celem, bo ich koszt jest równy jednemu zastrzykowi który załatwi sprawę ze strzykaniem.
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: arabianka22 dnia 13 lutego 2014 o 14:02
larabarson jak mam pracować nad kontaktem w terenie ? możecie mi wyjaśnić - spróbuję, nie wiem czy pomoże ale ok spróbować zawsze mogę.
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: arabianka22 dnia 13 lutego 2014 o 13:58
Napisałam,że koń na padoku nie ma żadnych problemów z zatrzymywaniem. Czy to takie dziwne ,że w terenie jest pobudzony a ja nie chce się zatrzymywać na zadzie innego konia dlatego pytam o zmianę wędzidła
m2nika wielokrążek byłby ciut mocniejszy od oliwki gdybym zapięła wodzę na 1 kółeczko ?
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: arabianka22 dnia 13 lutego 2014 o 13:37
Chciałabym się poradzić co do wędzidła.. Konik na co dzień chodzi na podwójnie łamanej oliwce, w terenie jest trochę do przodu i są problemu z zatrzymaniem, niechce zmieniać wędzidła na jakieś bardzo ostre ale na takie które coś zdziała i przypomni ,że jeździec wciąż na nim jest ( wydaje się być jakby w amoku przy wyjeździe w teren ) i teraz moje pytanie jakie wędzidło ? wielokrążek będzie mocniejszy od takiej oliwki ? Czy może taki :
http://pasi-konik.pl/pl/p/WALDHAUSEN-Pelham-Kimblewick/3133 ? pelham chyba już za ostry, niechce go męczyć ostrymi wędzidłami ale oliwka jest jednak zbyt słaba jak na teren. Które byłoby ok ?
dodatki witaminowe, mineralne, odżywki itp
autor: arabianka22 dnia 13 lutego 2014 o 13:31
mam podobne pytanie, mój koń też jakieś 2 tyg temu podjadał kupy i podałam mu enteroferment ( farmactiv ) dawkowanie takie jak na opakowaniu więc w zasadzie zużyłam 1 opakowanie 150g zauważyłam po tym,że już więcej nie zjadał więc więcej nie trzeba podawać ? ale zauważyłam dzisiaj ,że podgryzał i lizał zamarzniętą ziemię ? 😲 czy to świadczy o tym,że brakuje mu jakiś witamin czy zrobił to z nudów lub w poszukiwaniu trawy ? widziałam jak ugryzł na padoku i zaczął później wypluwac i mlaskać pyskiem, na co dzień dostaje Chevinal plus więc czy nadal brakuuje mu jakiś witamin ?