Odysowa
Konto zarejstrowane: 28 lipca 2014
Najnowsze posty użytkownika:
koń zachowuje się inaczej po zmianie stajni
autor: Odysowa dnia 22 października 2020 o 16:16
generalnie slyszalam że konie w mniejszych stadach są ze sobą bardziej zżyte, aaaale
może najlepszym miejscem na taki post będzie wątek o niesubordynacjach?
Ochraniacze
autor: Odysowa dnia 21 września 2020 o 15:34
Puma, właśnie, nie powiedziałam jasno, ochraniacze te mają być do codziennego jeżdżenia, a nie tylko od święta
keirashara kurczę, piękne są te Kentucky, ale jednak szukam czegoś trochę tańszego :c
Macie może opinie o tych
qhp albo tych
kavalkade?
Aha, i nie muszą być zapinane na kołki, ale fajnie by było 👀
Ochraniacze
autor: Odysowa dnia 21 września 2020 o 12:36
moje dotąd niezniszczalne decathlonowe skorupki po 8 latach użytkowania niestety kończą swój żywot :c
rozglądam się za skorupami z futrem, przody + tyły, bo jednak mój artysta czasem potrafi się obetrzeć od byle czego. No i tak przeglądam sobie sklepy, zastanawiając się, czy syntetyczne futro ma w ogóle sens? Bo średnio wyobrażam sobie lato, trening lub zawody, pot plus sztuczną wełnę. Chyba, że się mylę i nie jest tak źle. Przy kupowaniu kompletu ochraniaczy różnica w cenie naturalne vs sztuczne może być dosyć spora, a jednak wolałabym nie płacić miliona monet za skorupki z naturalnym futrem, podczas gdy mogłabym mieć podobnie sprawdzające się z syntetycznym, za mniejsze pieniądze. Jesteście w stanie jakieś polecić? Czy olać te sztuczne i zamówić coś z naturalną wełną? 🤔
Sprawy sercowe...
autor: Odysowa dnia 07 września 2020 o 23:14
Dziękuję wam bardzo dziewczyny za rady, jesteście kochane.
Moze nie do końca dobrze ta sytuacje opisałam. Problem z rozmowami jest taki, że ja jestem hsp (highly sensitive person), a on potrafi być skryty. I widzę, że on się stara, ale jednak do rzeczywistego rozwiązania jakiejs kwestii dochodzi zazwyczaj po kilku "poważnych rozmowach", które są dla mnie okropnie trudne, bo z natury ciężko mi rozmawiać na trudne tematy. Dlatego właśnie napisałam wczesniej, że obawiam się że po mojej stronie jest "wina", bo osoby hsp same ze sobą mają trudno żyć, a co dopiero z kimś. Jestem też typem pleasera, unikam konfliktów jak ognia, a jak jakis się pojawia to często zgadzam się z drugą stroną, bo będąc wrażliwą wszystko bardzo biorę do siebie. Wiem, że wiedząc to o sobie muszę się tak jakby pilnować, żeby walczyć o swoje racje, i jak najbardziej starać się pokonywać strach przed ważnymi rozmowami.
Wiem, że to go tez czasem denerwuje, że ciężko się do mnie "dostać".
Zgadzam się z tym, że warto dążyć do życia jak z bajki, ale też absolutnie nie wymagam od niego 100% zgodności ze mną. W niektórych kwestiach można się po prostu nie zgadzac i to jest ok.
Ten przykład z muzyką itd moze nie był najlepszy, ale chyba generalna myśl została zachowana.
Co do spotkań: faktycznie w poprzednim wpisie zabrzmiało to nieco brutalnie. Ja lubię być sama i potrzebuje duzo czasu dla siebie. Dlatego kiedy nie tesknie za nim jakos bardzo, tylko np tak na codzień, to wtedy fajnie jest sie spotkać, ale jeśli będę sama to tez bede zadowolona, bo lubie byc sama 🙂 simple as that. Po długiej rozłące jednak czuje potrzebę zobaczenia go, przytulenia.
Jak tak teraz o tym myślę to właśnie to może być powodem tej "obojetnosci" na codzień.
Dzisiaj byla trudna rozmowa, powyjasnialismy sobie kilka rzeczy, postanowiliśmy spróbować, jeśli nie wyjdzie to trudno.
Sprawy sercowe...
autor: Odysowa dnia 06 września 2020 o 20:44
Mam tutaj konto od lat, nie udzielam się dużo, ale kurcze trochę się boję z niego pisać w takiej sprawie. Mam problem z chłopakiem, ale mam wrażenie że to po mojej stronie bardziej leży "wina". Do rzeczy.
Jestem jeszcze bardzo młoda, mam 19 lat, z nim od 16 roku życia. On starszy ode mnie o 5 lat. Wszyscy zawsze mówili mi, ze jestem bardziej dojrzała od rówieśników. Wiem, że jak na ten wiek to jednak dosyć spora różnica lat, ale nigdy jakoś bardzo jej nie odczułam, do teraz.
Na początku było po prostu jak z bajki hahah. Nigdy nie naciskał na mnie pod żadnym względem. To bardziej ja podświadomie się do niego dostosowywalam. Wiedziałam np.ze lubi rocka, ja również lubiłam taką muzykę,ale przez niego zaczęłam słuchać tylko rocka. Zaczęłam nosić sukienki, których nigdy wcześniej nie nosiłam itd. Wiem, że to takie "głupoty", ale jednak nieco zmieniałam się dla niego.
Tak jak wcześniej mówiłam, nie naciskał na mnie pod żadnym względem, przynajmniej nie potrafię teraz sobie jakiejś takiej sytuacji przypomnieć. Wiadomo, po jakimś czasie razem chciał np.seksu, ale nigdy nic na siłę, czekał na mnie. Generalnie, nie była to żadna "patologiczna" sytuacja, nic z tych rzeczy.
Ale od jakiegoś czasu, około 2 miesięcy "to nie to". Teraz zauważam różnice między nami - ja chcę wyjść z nim i ze znajomymi na jakąś imprezke, on nie bardzo bo juz przeszedł etap pt. "Kluby, młodość i alkohol" jeśli mogę tak to ująć hahah. Mówi mi czasem ze mam iść sama, ale czuję się nie fair wobec niego, bo głupio mi być na kolejnej imprezie sama. Z drugiej strony, jak już wyjdę gdzieś bez niego, to też nie jest mi jakoś przykro i samotnie.
Mówi mi, że się zmieniłam, nagle zaczelam słuchać innej muzyki, lubić inne rzeczy, zmieniać światopogląd. Nie wiem na ile jest to zwykłe dorastanie, a na ile koniec tego całego podświadomego dostosowywania się do niego. Nie mówi mi tego z wyrzutem, ale czuć takie jakby delikatne rozczarowanie?
coś czuję, że to "nie jest czas na związek". Będę teraz wyjeżdżać do innego miasta na studia, będą nowi znajomi, obowiązki, stres, a on zostaje tu gdzie jesteśmy teraz (nie mieszkamy razem, ale w tej samej miejscowości). Swoją drogą, pokłóciliśmy się o te studia, bo on by wolał żebym studiowała gdzieś blisko, a nie 500 km dalej. Dowiedziałam się, że jego koledzy żartowali z tego, że tak to ujmę, że nie będę mu wierna. Na koniec jatki stwierdził że on nie chce mnie ograniczać i mam iść choćby na drugi koniec Polski jeśli chcę. Ale jednak co się pokłóciliśmy, to nasze.
Dodatkowo, nie mam potrzeby jakiegoś częstego kontaktu, na zasadzie: jak się spotkamy to fajnie, a jak nie to też okej. Kolejna kwestia - łatwo się stresuję, a on kompletnie nie wie jak mi pomóc w stresowej sytuacji, mimo że staram się mu jakoś to wytłumaczyć. Nie potrafi i tyle.
Generalnie długo by pisać, ale podsumować to mogę mniej więcej tak: czuję coraz większą obojętność. Nie zdarzyło się nic strasznego, ale też nie jest super. Żeby nie było, ja wiem że życie to nie bajka, ale zauważam ten stan już od dłuższego czasu.
Gdyby on czuł to samo, to myślę że byśmy się rozeszli, ale "problem" tkwi w tym, że tak chyba nie jest. Próbowałam z nim o tym porozmawiać, ale skończyło się w sumie na niczym. Nie powiedziałam mu tego wprost, nie miałabym serca i nie chcę go ranić. Ale z drugiej strony nie chcę ciągnąć tego w takim stanie jaki jest teraz. Może brzmi to trochę egoistycznie, nie wiem. Nie jest mi w tym związku źle, ale czuję się trochę uwiązana. Przepraszam, nie wiem jak to lepiej ująć. 😡
Musialam się gdzieś wygadać. Proszę o jakieś rady, albo słowa otuchy, bo nie wiem co mam zrobić, żeby nie ranić jego ani siebie.
Końska Rewia Mody XIV (2020)
autor: Odysowa dnia 02 kwietnia 2020 o 16:22
na gniadosza polecam bardzo schockemohle beżowego, jest elegancko, stypowo, szałowo
na zdjeciu (bardzo podglądowym hahah) akurat nie w owijkach, tylko w skorupkach, ale myślę że czekoladowe albo beżowe owijki by zrobiły szał
Końska Rewia Mody cz. X (2016)
autor: Odysowa dnia 29 sierpnia 2016 o 08:16
Jak dla mnie szał robi iceblue, taupe i granat, ale one chyba były już kiedyś na zimę...
Owijki a ich użytkowanie
autor: Odysowa dnia 23 lipca 2016 o 10:00
zembria, ja mam identyczne podkładki i owijki polarowe (Eskadron) i elastyczne (York). I jedne, i drugie zawijam tak, że jadę od góry w dół i z powrotem w górę, z tym że na tyły York nie daje rady i kończy się w połowie nogi 🤣 Mój konio jest długonożny, ale raczej cienkie ma te łapy, więc podkładki na przody są ok, ale na tyły za krótkie (nie przykrywają ani pęciny, ani kawałka stawu skokowego). Jak zawinę podkładkę to też zakłada się około 1,5 raza. U nas takie zawinięcie nie wygląda źle, z tym, że właśnie na tyłach z góry mam kawałek owijki bez podkładki pod spodem i to trochę widać (zawsze przesuwam podkładkę tak, żeby zakrywała pęcinę, mniej więcej do ostrogi, wec z góry mi brakuje tej podkładki).
Może spróbujesz mocniej owinąć, ale nie owijki, tylko podkładkę, bo mi też się na początku takie buły robiły i spadały w czasie jazdy, jak owinęłam trochę mocniej podkładkę (oczywiście w granicach rozsądku 😉 ) to problem zniknął.
P.S. Odys to chyba baardzo niewymiarowy koń, skoro podkładki wysokie na 35 cm ma za krótkie 🙄 🤣
Końska Rewia Mody cz. X (2016)
autor: Odysowa dnia 22 lutego 2016 o 11:30
palemka ładnie! Mnie ostatnio ciągnie do stypy... Nieee, ja nie chcę! Muszę z tym walczyć! 🤣
My kantarkowo. Koń wyszedł jak pokrak, ale cóż... HKM
Siodło skokowe
autor: Odysowa dnia 20 lutego 2016 o 17:36
Pomocy! Szukam siodła na skoki na razie ok.110 cm. Z czasem oczywiście pójdę w górę (mam nadzieję 🤣 ). Do tej pory skakałam w Prestige GP, ale no jest wszechstronne, więc przy 110 - 115 już dostawałam w tyłek 🤔. Po płaskim bardzo wygodne, ale te skoki... Myślałam nad czymś co ma duże klocki, ale płaskie siedzisko. Polecacie coś? Ja się w tym temacie kompletnie nie łapię. Najlepiej do 4000 zł.
ABC formalności OZJ/PZJ i startów na zawodach
autor: Odysowa dnia 15 lutego 2016 o 11:43
Dzięki 🙂 jestem w klubie jeździeckim, mam zdany brąz. Koń ma aktualne szczepienia, ja mam aktualne badania, ubezpieczenie też jest. Czyli wykupuje:
Rejestracja w Śl. Z. J. zawodnika – juniora
Rejestracja w Śl. Z. J. konia posiadającego pochodzenie
Licencja roczna zawodnika juniora uprawniająca do startu w zawodach regionalnych Śl.Z.J.
Licencja roczna konia uprawniająca do startu w zawodach regionalnych Śl.Z.J.
Chcę jechać L z wymaganiami podanymi wyżej. Czy to już wszystko? (trochę dużo pytań ale chcę wiedzieć wszystko dokładnie 🤣 )
ABC formalności OZJ/PZJ i startów na zawodach
autor: Odysowa dnia 15 lutego 2016 o 10:24
Pomocy! Ja jeśli chodzi o przepisy jestem całkiem zielona 😡 jeśli chcę wystartować w zawodach gdzie cyt.
Warunki
udziału:
Start tylko dla
zawodników
zarejestrowanych
w WZJ/PZJ oraz
posiadających
minimum licencje
wstępną B lub III
klasę sportową
muszę wypełnić: [[a]]http://pzj.pl/sites/default/files/plikoteka/po%C5%82%C4%85czony%20wniosek%20o%20rejestracj%C4%99%20i%20licencj%C4%99.pdf[[a]] dwa razy? bo nie jestem zarejestrowana ani nie mam wykupionej żadnej licencji + Zgłoszenie Konia Do Rejestracji w PZJ? Koń nie jest nigdzie zarejestrowany, ma tylko paszport.
Jakich muszę dokonać opłat? Koń ma paszport, ja mam przynależność do klubu jeździeckiego. Nie mam ukończonych 18 lat.
Mam nadzieję żę jest to w miare czytelna 🙂
Ochraniacze
autor: Odysowa dnia 06 lutego 2016 o 08:20
chyba dłoń, ale pewności nie mam 👀
Końska Rewia Mody cz. X (2016)
autor: Odysowa dnia 05 lutego 2016 o 12:42
arika00, ale piękny ten dralon! Przypasowałby mi się na gniadego...
A tymczasem nas tu dłuugo nie było 😉
Odys w dereczce caviar
Kantarku olive
I czapraku magenta z 2013r
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: Odysowa dnia 31 grudnia 2015 o 10:00
drabcio nie, w sumie nie robię kanału zq siodłem, tylko przed. Siodło mogłoby minimalnie bardziej przylegac z tyłu, ale nie jest źle 😉 z resztą i tak rozgladam sie za siodłem skokowym, bo teraz mam wszechstronne, ale to już mały off top
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: Odysowa dnia 31 grudnia 2015 o 07:55
Spokojnie, łydka nie wędruje nigdzie podczas jazdy. Koń wyciera się także zaraz za siodłem, tam gdzie kończy się czaprak. Dziękuję, coś na pewno wypróbuję 🙂
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: Odysowa dnia 31 grudnia 2015 o 07:31
Libeerte, dziękuję, widziałam już coś podobnego 🙂 zastanawiałam się tylko czy jest coś jeszcze. Słyszałam, że można te otarcia posmarować maścią tranową. Ktoś tak próbował i mógłby się podzielić wrażeniami?
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: Odysowa dnia 30 grudnia 2015 o 15:32
Nie wiem gdzie, więc zapytam tu... Co zrobić, jeśli koń wyciera się w miejscu, gdzie przykładam łydki? Da się temu zaradzić, czymś smarować albo coś? Dzieje się tak tylko w czasie zmiany sierści. Konio dostaje jeść Bayleys'a i Formula4Feet - biotynę. Typ delikatesa 😉
Końska Rewia Mody cz. IX (2015)
autor: Odysowa dnia 10 listopada 2015 o 15:43
Ja chce różowy pod choinkę!!! 😍 btw, co oni tak w serduszka lecą? NG, Nici...
Ogłowia
autor: Odysowa dnia 07 listopada 2015 o 10:28
to jest chyba Buse Solibel Comfort czy jakoś tak
Teraz słucham
autor: Odysowa dnia 24 września 2015 o 21:44
Ostatnio zbiera mi się na takie piosenki... Może mądrzeję? 🤣
A tak poza tym, mogłabym to słuchać non stop :P
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: Odysowa dnia 14 września 2015 o 16:01
Wow, desire, dobrze że mi się nie podobała rok temu bo bym ją kupiła. Byłam wtedy na etapie kupna konia :P dobrze że mam innego.
Howrse gra :)
autor: Odysowa dnia 12 września 2015 o 12:02
gram 🙂 nick Onyxx
Konie Holsztyńskie
autor: Odysowa dnia 10 września 2015 o 15:37
A my się wliczamy? Pół Holsztyn, pół Angloarab. Matka Opcja, ojciec Landcordek. Koń Odys 🙂
Kącik Rekreanta cz. VIII (2015)
autor: Odysowa dnia 09 września 2015 o 18:55
Ja się też nieśmiało wcisnę z fotkami 🙂 Bardzo jestem szczęśliwa, bo na ostatniej jeżdzie nareszcie koń wszadł mi na równy kontakt przez całą lekcję. Bo od czasu zmiany stajni jeżdżę bez trenera ( a raczej z trenerem typu pięta w dół, palce do konia i tak w kółko...). I teraz sama próbuję co "trafia" do mojego konia i jak go jeździć. Euforia lvl.100! Jak to Quanta kiedyś napisała, "łyżeczka truskawkowego dżemu"- jest pyszna! 😀
jeszcze z przed roku
Końska Rewia Mody cz. IX (2015)
autor: Odysowa dnia 18 sierpnia 2015 o 15:15
NG... 😍 niedieska derka z sercem musi być moja, może dorwę na wyprzedaży 🙂
a tymczasem Fair Play Topaz:
kącik skoków
autor: Odysowa dnia 14 sierpnia 2015 o 14:31
Ekonomia? Nam znane i to dobrze...
Końska Rewia Mody cz. IX (2015)
autor: Odysowa dnia 14 sierpnia 2015 o 14:25
edyta, mam limonkę tegoroczną i też się nie dopiera, dlatego zawsze przed praniem szczoteczka, żel i jadę 🙂 działa bardzo dobrze
Końska Rewia Mody cz. IX (2015)
autor: Odysowa dnia 14 sierpnia 2015 o 13:54
Chyba idę grać w totka 😜 darkred, walnut, wanilia. Powiedzcie, że będą ohydne na gniadego, bo zwariuje
sznurkersi - czyli natural w roznych odcieniach
autor: Odysowa dnia 11 sierpnia 2015 o 13:38
Nieważne czy chcesz dla metki, nic mi do tego 🙂 ja mam kilka eskadronow i w sumie jakiejś większej różnicy między nimi a innymi czaprakami, ale jak jeżdżę ta wszyscy się patrzą bo mam Eskadrona a nie jakiś inny. Po prostu, jak ktoś lubi markowe rzeczy to ok, kupuje sobie i nic nam do tego :-)
sznurkersi - czyli natural w roznych odcieniach
autor: Odysowa dnia 08 sierpnia 2015 o 15:15
trusia myślę, że episode chodzi po prostu o to żeby na metce pisało Parelli 🙂 tak samo- masz czapraki. Jakieś tam noname i Eskadron czy Euro Star, Anky. Powiedzmy, że jakość jest ta sama, ale cena już nie. Ale jak masz pieniądze to co wybierzesz? Myślę, że Anky. Bo widać metkę, która w sumie nic nie wnosi, lecz jest. I wszyscy to widzą 🙂
SARKOIDY - leczenie, zdjęcia
autor: Odysowa dnia 08 sierpnia 2015 o 10:25
Mój koń miał sarkoida na brzuchu, przy słabiźnie. Podawałam Formuła 4Feet na kopyta, a na sarkoida jeszcze nie wiedziałam co dać, chciałam się kogoś wypytać co działa itd. A sarkoid znknął po 4feecie 🙂 Nie dość, że zadziałał cudnie na kopyta, to jeszcze wyleczył sarkoida.