To będzie krótki i nieważny wątek. Zabawa.
Ot, naszło mnie, żeby był.
Niektóre słowa znikają. Przestają być używane, przestają być rozumiane.
Re-volta kiedyś to zauważyła w postaci np. "chomąto".
Są jeszcze takie - a już prawie ich nie ma.
Wpisujcie propozycje.
sakwojaż
legumina
trzewiki
nazbyt szczupła
puszorek
kanka
parnik
dwojaki
znój
Skafander
Wellingtony
Pled
mieć się z pyszna
Tania skafander i wellingtony wyszły z użycia? Nie spodziewałam się 😉
Ja tez nie... tak samo z trzewikami.
Dopisuje SERDAK
Jak serdak to i FUFAJKA ( albo kufajka) 😉
jesionka
podomka (jak już jesteśmy przy ubraniach 😉 )
wierzeje
wykręcić/przekręcić do kogoś (w sensie zadzwonić) 😉
(...)
wykręcić/przekręcić do kogoś (w sensie zadzwonić) 😉
Ba! Rzadko się mówi:
-zatelefonować.
Podomka u nas w domu (jak są wszyscy) mówimy. Jest to babci taki fartuszek jak kiedyś sprzątaczki stare nosiły 😀
Moja babcia zwykła mawiać DOPRAWDY? Nie wiem czy to jakieś stare słowo czy jakaś naleciałość ze Lwowa.
Podomka czesto uzywam to ubranie które jest w domu gdy cos robie I nie chce sie pobudzic.
Jesionka, pantalony I trzewiki czesto uzywane.
Uwielbiam używać takich słów, zazwyczaj w żartobliwym kontekście. Np. Koleżanka się stroi na wyjście jak modelka, ja ją poganiam słowami "Szybko wskakuj w te pantalony i wychodzimy!" Gorzej jak wejdzie w krew i zacznę nadużywać 😉
…. proszę…. dziękuję…. wymarło
Wcale nie! 🙂
A jeśli rzeczywiście tak jest, to można i tak:
Nie za duże zdjęcie?
nikt już nie woła "ta joj"
edit - i jeszcze kubraczek 😉
tudzież
zaiste (w mowie potocznej, rozumiem, że jeszcze w kościole można usłyszeć)
bądź (mało kto stosuje)
roztropne
dezynwoltura
kindersztuba (znamienne, że te słowa wypadają z obiegu - dzieci w dzisiejszch czasach raczej regularnie jej pozbawione)
osesek
snadnie
Fajny wątek. Znam barmana, bardzo elokwentną i erudytną osobę - i mamy taką zabawę - gdy wpadamy na drinki zachwycić go słowem/zwrotem, którego nie zna - drink gratis. No ale w tym wątku się jednak wypada ograniczyć do słów, które za czasów naszych rodziców były w użytku powszechnym. (Ostatnio dostałem drinka za wyrażenie "na borg" - ale to zrozumiałe byłoby raczej dla naszych dziadków i pradziadków).
Ł.
Pierwsze cztery słowa z Twojej listy są w moim otoczeniu w powszechnym użyciu 😉
"Paradne" zwłaszcza w znaczeniu "śmieszny" z nutka ironii 🙂
smarcik, piąteczka, u mnie tak samo.
A w czym chodzicie jesienią/wiosną jak nie w palcie? 👀
"Paradne" zwłaszcza w znaczeniu "śmieszny" z nutka ironii 🙂
tja, jeśli ktoś zagląda na wpolityce.pl, ma tego aż nadto ostatnio.
koperczaki czyli chodzenie w kawalerkę
dziesiątki, mendle -różne ustawienie snopków po zniwach, zresztą snopków brak
latoś - tego roku
Konsensus, konweniować, konstatować. W slowniku w tablecie ich nie mam... jak je wypowiadam, to ludzie mnie nie rozumieja...
trzewiki
Trzewiki u mnie w hanysowie jak najbardziej funkcjonują i maja się całkiem nieźle, choć to bardziej w mowie szczewiki/czewiki (nawet nie wiem, jak to zapisać fonetycznie).
Konsensus, konweniować, konstatować.
Z tego typu to jeszcze: konfuzja, skonfundowany.