Mirabelka
Małe jest piękne! :)
Konto zarejstrowane: 30 maja 2009
Najnowsze posty użytkownika:
Promocje i wyprzedaże - centrum informacji
autor: Mirabelka dnia 13 października 2013 o 12:07
w galerii Echo Kielce, w tk maxx'ie widziałam bryczesy, osobiście się w nich zakochałam, ale nie mój rozmiar 🙁 był to chyba 44, za 120 zł. jedne granatowe z beżowym lejem, drugie beżowe z oliwkowym lejem. w obu lej był krótki, niestety nie pamiętam jakiej firmy, ale wyglądały na porządne.
Końska rewia mody cz. VII (2013)
autor: Mirabelka dnia 28 września 2013 o 13:25
Facella, dziękuje :kwiatek: chyba stalowoszary i śliwka będą świetnym pomysłem 🙂
Dzionka, :kwiatek: malowanie ma po tacie, wzrostu niestety nie odziedziczył i zatrzymał się na skromnych 154 cm 😁
Końska rewia mody cz. VII (2013)
autor: Mirabelka dnia 28 września 2013 o 12:09
a ja mam pytanie - jakie kolory padów/czapraków dla tego pana?
zawsze kupowałam w ciemnych kolorach, np. granat, albo bordo. zastanawiam się jak by wyglądał np. w limonkowym albo bananowym komplecie (pad + owijki), pasuje, czy będzie za pstrokato przez jego malowanie? 😉
Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )
autor: Mirabelka dnia 26 lipca 2013 o 20:17
ja mam w jednym uchu 12 mm, w drugim obecnie 10. to drugie ostatnio strasznie mi się źle rozpycha, nie wiem dlaczego, bo robiłam to bardzo powoli i ostrożnie - co 2-4 dni na taper nawijałam jedną warstwe taśmy i do ucha, lewe ok, bez problemu, a drugie tragedia. tak jakbym nagle chciała 4 mm więcej rozepchać... a ranek żadnych nie było, zaczerwienień, codziennie przemywam octeniseptem. wczoraj włożyłam nowy rozpychacz bez taśmy i niech sobie ucho odpocznie...
konie małopolskie
autor: Mirabelka dnia 26 lipca 2013 o 16:19
korysindex4, rocznik 2005 🙂 jestem bardzo ciekawa ile miała Hawajka w kłębie, bo mojemu Hetmanowi się nie urosło. 😁 ma jakieś 155 cm, dla mnie wzrostem idealny, ale ja zawsze uwielbiałam duże konie
konie małopolskie
autor: Mirabelka dnia 25 lipca 2013 o 13:45
Mój kurdupel po Halogenie.
Zdjęcie z zimy, ponieważ nie mam aktualnych niestety.
Stanówka
autor: Mirabelka dnia 19 lipca 2013 o 13:59
Ja szukam kawalera dla kucki w typie szetlanda. Klacz ma około 110-115 cm w kłębie. Chciałam, żeby była pokryta wyższym kucem, najlepiej takim, który ma jakieś osiągnięcia sportowe na swoim koncie. Szukam ogiera w woj. świętokrzyskim, małopolskim lub podkarpackim, ale w ostateczności mogą być też jakieś dalsze trasy.
Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )
autor: Mirabelka dnia 22 sierpnia 2012 o 14:23
Scottie, obciach... bo? 😉 Zresztą, tu nie wątek o moim koncie na YT. 🙂
Jaki kolczyk do przekłucia w nosie jest najlepszy na gojenie? Tak się zastanawiam, czy po kłuciu można od razu wsadzać kółko/podkówkę, czy lepiej poczekać, aż wszystko się przestanie ciapać i dopiero.
Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )
autor: Mirabelka dnia 21 sierpnia 2012 o 21:42
Ja się mojego smiley'a pozbyłam, zaczął mi trochę migrować, a jak nie mogłam przez niego zjeść normalnie jabłka, to mi tak ciśnienie podniósł, że go wyciągnęłam. 😁
Tutaj widać jak nisko był:
A bez uśmiechania się końcówka kulki prawie "wychodziła" za jednki.
Ale na pewno zrobię go jeszcze raz, tym razem jednak u piercera... Pozostaje mi czekać. 😀
pielęgnacja i stylizacja włosów, fryzury
autor: Mirabelka dnia 15 sierpnia 2012 o 17:26
Ja mam taką "emo fryzurę" (choć do żadnej subkultury nie należę, po prostu podoba mi się takie cięcie 😉 ) i faktycznie, na początku było mnóstwo roboty z włosami. Ale teraz wystarczy je wysuszyć z głową w dół i trzymają się cały dzień bez kosmetyków do stylizacji włosów. 😉
Wyglądają tak:
Całe:
Dodam, że obcinam się sama... Przestałam ufać fryzjerom. 😁
Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )
autor: Mirabelka dnia 08 lipca 2012 o 22:27
zalcia97, mi szkliwo popękało po może 2 tygodniach... Powód? Kolczyk trochę za nisko i straszny kaszel, który męczył mnie przez kilka dni. Smiley mi się wtedy strasznie tłukł o zęby i teraz mam za swoje. Ale od tamtej pory wszystko jest ok. 😉
Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )
autor: Mirabelka dnia 12 kwietnia 2012 o 20:20
Kurcze, a ja już poważnie zaczęłam się zastanawiać nad Smiley'em albo tym kolcem pod językiem 🙂 Mam nadzieję,że to nie kwestia obecnej mody na te kłucia.
Ja mam smileya i osobiście nie znam nikogo z takim kłuciem. 😉 Ale fakt faktem szkliwo mi już się trochę popękało + migrował na początku i mam zamiar go robić kiedyś drugi raz, tylko wyżej. 😉
NIE dla wypalania łąk/pól etc.!
autor: Mirabelka dnia 27 marca 2012 o 09:42
Wypalanie wypalaniem, ja ostatnio byłam świadkiem, jak jakiś starszy facet podszedł do młodego chłopaka i zapytał się go czy nie ma ognia. Pomyślałam, że pewnie papierosa chce odpalić, więc się odwróciłam w drugą stronę (swoją drogą była to godzina 19). A nagle gość do niego "idę podpalić łąkę, niech się pali, straż sobie trochę pojeździ!". Pomyślałam, że żartuje, ale po 10 min ludzie zaczęli wybiegać z domów i krzyczeć, że łąki się palą. I faktycznie się paliły...
Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )
autor: Mirabelka dnia 05 marca 2012 o 20:25
Znajde gdzieś kółko/podkówke o średnicy 8-9 mm i grubości pręta 1,0 mm z bioplastu? lub innego materiału, który tłukąc sie o zęby nie poniszczy mi szkliwa jak tytan/stal?
Nastoletnie matki...
autor: Mirabelka dnia 31 stycznia 2012 o 21:50
Ja jestem w 1 klasie technikum, ze mną na roku jest dziewczyna, która ma roczne dziecko. Mam też koleżankę (rok starszą), która urodziła dziecko prawie rok temu i jest już po ślubie. Z tym, że ta pierwsza ma chłopaka i planują wziąć ślub jak już ona będzie pełnoletnia i skończy szkołę, a druga ma "męża", który zamiast przyjechać do dziecka woli iść na piwo pod sklep.
Głupota to głupota. Znam dziewczynę, która w sylwestra (rok temu) po prostu nawaliła się jak messerschmitt i chłopaki sobie z nią rajcowali, ale na jej szczęście w ciąże nie zaszła.
pielęgnacja i stylizacja włosów, fryzury
autor: Mirabelka dnia 10 stycznia 2012 o 20:05
Solina, ja dziś pofarbowałam i też nie jestem bardzo zadowolona... Zawsze mi wychodził łady kolor a teraz coś jak brąz...
pastuch
autor: Mirabelka dnia 29 grudnia 2011 o 16:58
Odświeżę wątek, ale mam mały problem z końmi, które po prostu kochają uciekać z pastwiska...
Łąka jest duża, najpierw była ogrodzona palikami i taśmą, która była podłączona pod elektryzator. Jednak po jakimś czasie moja klacz kuca szetlandzkiego wpadła na wspaniały pomysł uciekania z pastwiska, po prostu biegnie na ogrodzenie i schyla łeb. Albo sie przeciśnie, albo rozciągnie taśmę tak, że drugi koń (młp) sobie po prostu przechodzi. Potem łamały się już nawet same paliki. W tym roku całe pastwisko zostało ogrodzone słupkami drewnianymi wbitymi w ziemię (wygląda to tak
KLIK, obecnie jest jeszcze jedna taśma na samym dole), już na drugi dzień kuc sobie wesoło dreptał za ogrodzeniem... Jest spokój, dopóki klacz wędruje sobie obok, a jak idzie w łąki to Hetman się denerwuje i przeskakuje przez ogrodzenie. Prąd jest w całym ogrodzeniu, bo regularnie sprawdzam taśmy, nawet czasami na własnej skórze czy kopie. 😁 Jakieś sposoby na takiego uciekiniera? Myślałam, żeby jeszcze drut rozwiesić do ogrodzeń pastwisk, ale boje sie, że jak klacz wpadnie na niego to sie pokaleczy. Kilka razy pokazywałam jej jakoś, że w tym jest prąd, a ona i tak potem ucieka, "bo tak"! Boje się, że wybiegnie na drogę (już raz mi tak zrobiła, dobrze, że wieś i mało kiedy coś jeździ). Nie chce, żeby konie w lecie nie wychodziły na pastwisko, lub tylko na godzinkę. Ale codziennie wieczorem jest tak, że trzeba za klaczą iść, albo ktoś przychodzi i mówi, że widział moje konie na łące "gdzieśtam". Do tego mogą zeżreć jakieś żyto, które jest pryskane jakimiś środkami chemicznymi... Ja już nie wiem co robić. Sąsiad ma dwie klacze huculskie (ogrodzenie graniczy z naszym) i nic, konie stoją tam 24/7. Rozumie, jakby kuc przechodził do nich, ale ona wychodzi i idzie sobie w całkiem innym kierunku.
Pomysły? A może ktoś zna jakiś dobry sposób na takie konie? 😵
pielęgnacja i stylizacja włosów, fryzury
autor: Mirabelka dnia 27 grudnia 2011 o 16:03
Solina, ja miałam kolor bardzo podobny, raz nawet uzyskałam taki jak na zdjęciach 😉 farbuje włosy l'oreal bardzo intensywna miedź (nie rozjaśniam, mój naturalny kolor to ciemny blond) i łapie taki mocny rudy, wpadający w czerwień. Mocno czerwone włosy miałam po farbie garnier czerwona miedź. Szkoda, że farba też niestety nie trzyma się długo, włosy czerwone mam około tydzień (przy codziennym myciu), a potem zmywają się do intensywnego rudego, który po pewnym czasie oczywiście traci na kolorze. Ostatecznie po ponad miesiącu mam pomarańczowo-rude. 😉 Ale jeśli chce mieć dłużej czerwone włosy to pomagam sobie szamponetkami, zazwyczaj są to z mariona (np. tycjan). Nie niszczą tak włosów, ładnie pachną i faktycznie odżywiają kolor, tylko odrostów zbytnio nie chcą łapać. 😉
Pochodzenie naszych koni
autor: Mirabelka dnia 26 grudnia 2011 o 15:25
HETMANRasa: małopolska
Płeć: wałach
Maść: gniada
Wzrost: ok. 155 cm
Rok/data ur.: 29.03.2005
Ojciec: Halogen
Matka: Hawajka od: Hufiec
Hodowca/właściciel: Czesław W./ja
sklepy internetowe
autor: Mirabelka dnia 11 grudnia 2011 o 14:38
Kupował ktoś sprzęt ze strony allesiodła.pl ? Rozglądam się za czymś nowym, bo niestety budowa mojego konia zmieniła się i stare siodło jest na niego za szerokie. Tylko właśnie mam problem, bo ceny atrakcyjne, siodła na zdjęciach picuś glancuś... Tylko czy to nie jest "magia photoshopa"? Kupował ktoś tam? Można zaufać sprzedawcy? Nie przyślą mi 3 kg ziemniaków zamiast siodła? 😀
Filmy czterokopytne na You Tube :) (wlasne i znalezione)
autor: Mirabelka dnia 28 listopada 2011 o 17:28
oglądałam to już dawno... gdzieś na yt jest jeszcze jeden taki filmik i tam jest kilka koni atakowanych przez byki, jeden miał taką samą rane, reakcja? wepchnięcie tego wszystkiego do środka i przewiązanie szmatą, żeby nie wypadło znowu... tragedia...
Najbardziej szalona lub nieodpowiedzialna rzecz jaką w życiu zrobiliście !
autor: Mirabelka dnia 11 sierpnia 2011 o 08:51
Głupie? Ooo...
1. "Chwaliłam" się, czy nie, rodzice kupili dziecku rok po komunii kucyka. Klacz, 3 lata, nerwowa, gryzła, bała się siodła. Po miesiącu już jeździłam na niej w tereny na oklep, nie wiem czy teraz też byłabym taka odważna. 😁
2. Poza tym klacz miała (ba, ma ja do dziś) jedną wadę - bała się wody. Do kałuży weszła tylko jak już nie miała innego wyjscia, a robiła to jak najszybciej. No i jedziemy sobie ta na wiosne, klacz w stępie wchodzi w kałuże, więc dobra. Galop. Przed nami wielgachne bajoro, ale co tam. Jak tam wlazła do wody to tu też. No, ale oczywiście nie. Kobyła skręciła gwałtownie w prawo (akurat na las a nie na łąke), i się zatrzymała, boo... No, bo ja przygrzmociłam prawą stroną ciała w drzewo. Myślałam, że sobie łape zlamałam, ale była cała, klaczy nic nie było, ale bolało chyba 3 dni. 😁
3. Jak miałam 2 lata (albo 3) mój tata wziął mnie na jakiśtam festyn czy coś. Stał z kolegami i stwierdził, że wypija sobie po piwku. Ja sie bawiłam obok w piasku. Tata co chwile piwo stawial na ziemi i od czasu do czasu napil się łyka. Madre dziecko wzięło je sobie i wypilo ponad pół butelki. Tak, pierwszego zgona zaliczyłam w wieku 2 lat. 😁
4. W tym samym wieku uciekłam pod płotem, bo "ide do babci". Kilometr dalej zobaczyła mnie sąsiadka i odprowadziła do domu. Podobno darłam sie strasznie. 😁
5. Poza tym będąc u babci zazwyczaj siedziałam w klatce z moimi zabawkami, bo tak często uciekałam, że już nie mieli siły mnie ganiać.
6. W 3 klasie wymyśliłam fajną zabawę ze znajomymi - zjeżdżanie na workach foliowych z duuużej góry przez ognisko. Wszyscy żyją, jeden tylko nie wyrobił i do domu wracał cały wysmarowany węglem. 😁
7. Zaprzęgłam kiedyś kozła do prowizorycznej "bryczki" (sama ją robiłam!) i jeździłam tak po wsi. 😀
8. Uciekanie ze szkoły przez okno.
9. Robienie salt na hali z trybun na materac. Skończyliśmy dopiero jak sie mało koleżanka nie połamała. 😁
10. Wagary nad małym jeziorem, wszyscy wstawieni, ja z koleżanką najbardziej. Wspinałyśmy się na 90 cm brzózki - "kto pierwszy". 😁 Oprócz tego włażenie do jakiejś starej, zapuszczonej piwnicy (ziemianka), która ledwo stala. Wleźliśmy tam, bo było pełno słoików z czymśtam, a fajnie strzelały jak sie je rozbijało o kamienie. No i łażenie bo jakiejś ścieżce, która z obu stron była stroma, a na samym dole jezioro. Ja tego dokładnie nie pamiętam, za dużo tego wszystkiego wypiliśmy. 😁 Aaa... Jeszcze jedno. Zbieranie drzewa na ognisko, które gasło. Wciąż te same wagary. Suche badyle w pobliżu się skończyły, więc najlepiej połamać jakieś drzewa, prawda? Dwóch łamało drzewo, jeden stał pod nim. Jak sie nie ciężko domyslic zarobił w głowe, oczywiście rozcięta. Troche popanikował, wypił sobie więcej i zapomniał o ranie. 😁
Więcej nie pamiętam, w sumie to nic ciekawego, ale jeszcze gówniarz jestem, więc pewnie cos sie w tym moim życiu wydarzy... 😉
Teraz słucham
autor: Mirabelka dnia 31 lipca 2011 o 15:26
Rise Against - Audience Of One
Nietypowe zwierzęta domowe.
autor: Mirabelka dnia 31 lipca 2011 o 15:21
Mój tata miał kiedyś legwana zielonego, nie mam pojęcia ile miałam wtedy lat, ale chyba byłam w 2/3 kl. podstawówki. 😉 Terrarium było u mnie w pokoju, początkowo sie bałam, bo jako dzieciak lubiłam oglądać programy przyrodnicze i w jednym było właśnie, że legwany bronią sie swoim ogonem, a na jakimś blogu widziałam zdjęcie dosyć mocno zmasakrowanej ręki i pisało, że to ślady ugryzienia "poczymśtam". Dzieciak wtedy byłam, więc mi sie umyśliło, że to musiał być legwan zielony i już. Z czasem jednak sie do niego przyzwyczaiłam, nawet spał na moim łóżku (miał swoją poduszkę 😁 ) i ogólnie polubiłam tego potworka. 🙂 Był młody, miał około 2 lata i niecałe 80 cm długości. Uwielbiał podkradać moje mandarynki z biurka, a najbardziej smakowały mu maliny. 😀 Pocieszny zwierzak, nie pamiętam, żeby były z nim jakieś poważniejsze problemy. No, może raz jak po firance wyszedł na karnisz i musiałam czekać na tate, bo bałam sie, że mi wypadnie z rąk przy ściąganiu. 😁 Gadzina była bardzo fajna, łagodna. Była u nas rok, później tata musiał ją sprzedać, ponieważ mieliśmy remont, mój pokój stał się pokojem mojego brata i terrarium nie mogło już dalej stać, a rodzice nie chcieli go męczyć jakimiś małymi akwariami (nie mieliśmy gdzie postawić dużego terrarium). 😉
edit: literówka 😉
pielęgnacja i stylizacja włosów, fryzury
autor: Mirabelka dnia 29 lipca 2011 o 16:04
Alabamka, też mi sie marzą takie włosy, ale boje sie ich sobie aż tak pocieniować. 😁 Coś próbuje, nawet mam podobną długość. Oglądałam nawet jej filmik jak obcina włosy, no ale cóż, jednak trochę sie boje, bo włosy obcinam sobie sama. 😁
konie, jeździectwo w telewizji
autor: Mirabelka dnia 19 lipca 2011 o 21:20
Jeśli ktoś ma cyfrowy polsat to na 174 jest kanał Class Horse TV, cały dzień konie, konie, konie. 😁 Minus taki, że programy są po włosku, ale np. wczoraj był cross po angielsku z włoskimi napisami. 🙂
Zdjęcia Naszych Koni cz.IV (sezon 2011)
autor: Mirabelka dnia 18 lipca 2011 o 18:53
bostonka, po padoku to on bardzo chętnie, pod siodłem bardziej do pchania... 😁
Pursat, tak, to ten sam koń i jego grzywka, której praktycznie nie ma. 😂
edit. literówka
Zdjęcia Naszych Koni cz.IV (sezon 2011)
autor: Mirabelka dnia 18 lipca 2011 o 13:44
Anetkis, ale młody ma świetną maść. 😜
Gruby z czerwca. Pierwszy raz wtedy tak długo biegał sam z siebie. 😁
Całe szczęście odkąd znowu zaczynamy regularną prace i gruby więcej się rusza pod siodłem zaczyna mu ubywać tego sadełka. 😁
Koniokrytyka :)
autor: Mirabelka dnia 18 lipca 2011 o 13:17
Hetman wczorajszy. 😂
moda, ciuchy etc...
autor: Mirabelka dnia 16 lipca 2011 o 18:38
Atutowa, jeśli jeszcze nic nie znalazłaś to może poszukaj w housie 😉 moja kuzynka w zimie kupiła tam sobie takie spodnie z jeansu. Tylko na ciuchy stamtąd trzeba uważać na jakość, bo gacie w rozmiarze 28 po praniu były jak 30... 😵
Teraz słucham
autor: Mirabelka dnia 16 czerwca 2011 o 10:17
Sunrise Avenue - Hollywood Hills
pielęgnacja i stylizacja włosów, fryzury
autor: Mirabelka dnia 26 maja 2011 o 17:55
pony, ja farbowałam kilka razy intensywną miedzią i mango 😉
kolor wychodzi bardzo ładny, intensywny, farba nie niszczy włosów i nie wysusza.
nie wiem jednak jak z innymi kolorami ale te których używałam niestety po 2 tyg traciły swój intensywny kolor i sie po prostu spierały jak szamponetka pomimo stosowania różnych szamponów i odżywek do włosów farbowanych... 🤔
pielęgnacja i stylizacja włosów, fryzury
autor: Mirabelka dnia 09 maja 2011 o 19:16
Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie... 😉
Szukam farby w takim kolorze:
, do tej pory używałam farb l'oreala, intensywna miedź i mango, byłam zadowolona przez pierwszy tydzień, potem kolor wyblaka i robi sie zwykły rudy...
Może ktoś polecić jakąś dobrą farbe?
Coś śmiesznego
autor: Mirabelka dnia 21 kwietnia 2011 o 20:15
pies jedzący mydlane bańki i dziecko 😁
Cytaty
autor: Mirabelka dnia 28 lutego 2011 o 21:33
Cimeries, więceeeej! 😜
Kącik Małolata...:D
autor: Mirabelka dnia 20 lutego 2011 o 18:25
nopebow, ja też nie umiem tańczyć. 😁 Ale bym sobie nie wybaczyła jakbym nie poszła, ostatnie kilka miesięcy w takim gronie, a później każdy sie rozejdzie...
50 zł? Mało. U nas po 100 zł sie składaliśmy. 😉
Kącik Małolata...:D
autor: Mirabelka dnia 20 lutego 2011 o 11:27
trupka, to coś takiego jak studniówka, na zakończenie gimnazjum. 😉
Było super, z koleżanką bite 7 h tańczyłyśmy. Na początku nikt sie nie chciał bawić, bo ojej, światła sie świecą, kamerzysta nagrywa itp. No to my we dwie na środek i heja, potem zrobiłyśmy pociąg i zaczęło się rozkręcać. 😁 O północy tupany, ja poloneza nie tańczyłam, ale na tupanego wbić musiałam. 😁
Wszystko skończyło się o 02:30, a miało być tylko do 00😲0. Za godzine jade do szkoły ściągać dekoracje.
Żałuje tylko, że nie ma mnie na zdjęciu grupowym, ale poleciałam zszyć sukienke i jak wróciłam to było już po. I ogólnie na moim aparacie nie mam praktycznie zdjęć, bo sie cały czas bawiłam i nie miałam kiedy robić. 😁
Kącik Małolata...:D
autor: Mirabelka dnia 19 lutego 2011 o 09:11
A ja mam dziś komers. 😅
Nie rozumie, po co połowa dziewczyn ma umówioną wizyte u fryzjera, robi tipsy i szykuje sie jakby to była nie wiadomo jaka impreza... 🤔 Ja z włosami nic nie robie, paznokcie maluje na jeden kolor. W sumie moje przygotowania do komersu polegały na tym, że kupiłam sobie sukienke i buty. 😁
Impreza zaczyna sie o 18, prawdopodobnie będzie do 2. Ide sie wyspać, żebym przy stole sobie nie przysnęła. 😁
Coś śmiesznego
autor: Mirabelka dnia 07 lutego 2011 o 15:10
nightmare, u mnie na szkolnej dyskotece leciało to w remixie. 😁 Praktycznie każdy znał tekst, wszyscy sie przy tym bawili. 😀